Trener Lecha Poznań o Pucharze Polski
Lech Poznań był bohaterem jednej z największych, o ile nie największej, sensacji pierwszej rundy rozgrywek o Puchar Polski. Kolejorz rywalizował na wyjeździe z drugoligową Resovią Rzeszów i pomimo ogromnej przewagi musiał uznać wyższość rywala. Lider PKO BP Ekstraklasy okazał się gorszy od zespołu występującego dwa poziomy rozgrywkowe niżej o jedną bramkę.
Trener poznaniaków, Niels Frederiksen, w wywiadzie dla portalu Tipsbladet.dk odniósł się do feralnego meczu z drugoligowcem. Zdaniem szkoleniowca całego spotkania nie można sprowadzić jedynie do końcowego wyniku, bo wątków i szczegółów przez całe 90 minut było na boisku zdecydowanie więcej.
– Pracuję w piłce nożnej od wielu lat i wiem, że futbol nie jest zero-jedynkowy. To nie było tak. że nie dominowaliśmy, ani nie stwarzaliśmy sobie szans, ale z jakiegoś szalonego powodu nie strzeliliśmy gola. Oni natomiast zdobyli bramkę – ocenił trener Lecha.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +
Jednocześnie Frederiksen nie ma wątpliwości, że inne rozegrane w podobnym stylu mecze padłyby łupem Kolejorza. Duńczyk ocenił, że jego drużyna miała po prostu gorszy dzień, a ma czego żałować, bo mogła w całych rozgrywkach zajść naprawdę daleko.
– Jeśli zagramy w ten sposób 100 razy, to wygramy 98 meczów. Piłka nożna czasami taka jest. Są zbiegi okoliczności, ale najważniejsze jest to, że nie byliśmy wystarczająco dobrzy – podsumował Frederiksen.