Zalewski może trafić do Fiorentiny
Jednym z celów AS Romy na letnie okienko transferowe była sprzedaż Nicoli Zalewskiego. Nie od dziś wiadomo, że młody skrzydłowy nie cieszy się zaufaniem ze strony Daniele De Rossiego. Polak postanowił jednak zostać w stolicy Włoch – i to mimo ofert z takich klubów, jak Galatasaray Stambuł bądź PSV Eindhoven. Decyzja reprezentanta Polski nie spodobała się Giallorossich. Władze klubu odsunęły 22-latka od pierwszego składu, co potwierdził agent piłkarza.
Na konferencji prasowej przed meczem z Genoą De Rossi wyjaśnił, że Zalewski może wrócić do zespołu, jeśli przedłuży wygasający kontrakt. Jak się okazuje, to nie jest jedyne wyjście z sytuacji. Według informacji Tuttomercatoweb.com decyzja Romy przykuła uwagę Fiorentiny. Portal przekonuje, że zwolennikiem transferu Polaka jest przede wszystkim dyrektor sportowy klubu, Daniele Prade.
Jeśli chodzi o datę transferu, “Viola” zamierza sięgnąć po Zalewskiego dopiero po zakończeniu sezonu 2024/25. Skrzydłowy będzie już wtedy wolnym zawodnikiem. Takie rozwiązanie oznaczałoby jednak, że 22-latek straciłby miejsce w składzie na cały sezon.
Zespół, którego właścicielem jest miliarder Rocco Comisso zakończył miniony sezon włoskiej Serie A na ósmym miejscu w tabeli. Fiorentina może się też pochwalić sukcesem, jakim jest awans do finału Ligi Konferencji. Z kolei po czterech kolejkach nowego sezonu ekipa z Florencji ma na swoim koncie trzy remisy i jedną porażkę. Od lipca drużynę prowadzi Raffaele Palladino. Ważną informacją dla Zalewskiego może być to, że 40-letni szkoleniowiec preferuje ustawienie z wahadłowymi.