Była 10. minuta niedzielnego meczu Atalanty z Torino (3:0), gdy Nicola Zalewski padł na murawę po starciu z Saúlem Coco, złapał się za udo i już wiedział, że musi opuścić boisko. Reprezentant Polski nabawił się naciągnięcia mięśnia zginacza prawego.
I tu warto otworzyć nawias, bo część kibiców zastanawiała się, czy tajemniczna nieobecność Zalewskiego kilka dni wcześniej w starciu z Paris Saint Germain (0:4) nie była spowodowana właśnie jakimś urazem, który mecz z Torino tylko pogłębił. Ale nie. To była taktyczna decyzja Ivana Juricia, którą co prawda trudno było zrozumieć, ponieważ Nicola błyskawicznie stał się jednym z głównym motorów napędowych Atalanty.
Jan Urban ma problem
We wtorek wieczorem Zalewski usłyszał ostateczną diagnozę lekarską.
– Nicola będzie pauzował przez 20 dni. Moim zdaniem Atalanta nie puści go na zgrupowanie reprezentacji Polski – powiedział nam Matteo Spini, korespondent “La Gazzetty dello Sport”. Jego informacje potwierdziła też Marina Belotti z “Corriere della Sera Bergamo”.
Już w sobotę (27 września) Atalanta zmierzy się z Juventusem, a trzy dni później czeka ją mecz w Lidze Mistrzów z Club Brugge, które w 1. kolejce rozbiło AS Monaco 4:1. A to nie koniec ważnych meczów zespołu Juricia, bo w Serie A czekają go jeszcze wymagające spotkania z Como i Lazio.

Wszystkie terminarze, wyniki i tabele znajdziecie na SuperScore
Istnieje szansa, że 23-latek wykuruje się na starcie z Lazio, ale wcześniej opuści październikowe zgrupowanie reprezentacji, gdzie Biało-Czerwoni podejmą towarzysko Nową Zelandię (9 października) i Litwę (12.10) w ramach eliminacji do mundialu. To fatalna wiadomość dla Jana Urbana, bo traci jednego z liderów przed istotnym meczem z Litwą.