Minęła dopiero minuta, a Napoli już cieszyło się z gola. Giovanni Di Lorenzo fantastycznym podaniem na wolne pole uruchomił Matteo Politano, który mocnym strzałem lewą nogą zdobył swoją trzecią bramkę w sezonie.
W 19. minucie zupełnie niepilnowany Romelu Lukaku podwyższył na 2:0. Belg strzelił swojego jedenastego gola w sezonie. Przy okazji była to jego 400. bramka w karierze!
Po przerwie Milan się w końcu przebudził. W 68. minucie Theo Hernandez został sfaulowany w polu karnym gospodarzy, jednak ściągnięty zimą z Feyenoordu Santiago Gimenez zmarnował karnego, którego pewnie obronił Alex Meret.
Piłkarze Sergio Conceicao jednak się nie poddawali i cały czas naciskali drużynę Antonio Conte. Problem w tym, że kontaktowego gola strzelili dopiero w 84. minucie, gdy do siatki trafił rezerwowy Luka Jović. Choć później Serb miał kolejną dobrą okazję, to Milan nie zdołał już doprowadzić do wyrównania.
Milan w tarapatach
Napoli wygrało 2:1, a dla Milanu była to już dziewiąta porażka w Serie A. Zespół Conceicao zajmują dopiero dziewiątą lokatę (47 punktów) i tracą pięć punktów do Romy, która jest szósta, a więc zajmuje ostatnie miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach (LKE). Milan ma już tylko iluzoryczne szanse na grę w Europie w nowym sezonie. Za to Napoli jest drugie w tabeli i traci tylko trzy punkty do Interu, który w niedzielę, z Nicolą Zalewskim na boisku, ograł Udinese 2:1.
Do końca sezonu zostało zaledwie osiem kolejek.