Jakub Kiwior nie będzie mógł narzekać na brak propozycji
Jakub Kiwior wskoczył do pierwszej jedenastki Arsenalu po kontuzji Gabriela Magalhaesa. Mikel Arteta dał Polakowi szansę m.in. w meczach z Realem Madryt i Paris Saint-Germain w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Były obrońca Spezii często zbiera dobre recenzje w angielskich mediach.
Choć w ostatnich tygodniach Kiwior mógł liczyć na regularną grę, jego sytuację stale śledzi wiele europejskich klubów. 25-latek miał być na celowniku Bayeru Leverkusen, Crystal Palace i Olympique Marsylia. Z kolei włoski dziennik “Il Mattino” twierdzi, że reprezentant Polski znalazł się na liście życzeń Napoli i Milanu. Dużo większe szanse na transfer ma ponoć ekipa spod Wezuwiusza.
Defensora do zmiany klubu ma przekonać chociażby to, że po 36 kolejkach Serie A ekipa Antonio Conte zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W sezonie 2025/26 Napoli z pewnością będzie grać w Lidze Mistrzów. Istotne jest też to, że w zimowym okienku transferowym Włosi chcieli wypożyczyć Kiwiora. Wówczas na propozycję nie zgodził się Arsenal.
Tym razem Kanonierzy także zamierzają postawić twarde warunki. “Il Mattino” ujawnia, że Napoli będzie musiało zapłacić 35 milionów euro za stopera. Okazuje się jednak, że Aurelio De Laurentis może spełnić oczekiwania wicelidera Premier League.
Włoscy dziennikarze przekonują, że Kiwior poważnie zastanawia się nad powrotem do Serie A. Niewykluczone, że w letnim okienku Polak będzie bohaterem hitowego transferu.