Adam Buksa uczył się futbolu w Krakowie, najpierw w Garbarni potem w Wiśle. Talent szlifował także we włoskiej Novarze, ale seniorską piłkę poznał dopiero w Ekstraklasie. W Lechii Gdańsk, Zagłębiu Lubin i przede wszystkim w Pogoni.
W Szczecinie grał na tyle dobrze, że zgłosiło się po niego New England Revolution. W amerykańskim klubie rozegrał 73 mecze, strzelił 35 goli i zanotował siedem asyst. W lipcu 2022 roku wrócił do Europy, podpisując umowę z Lens. We Francji dokuczały mu jednak kontuzje. Na murawie łącznie spędził zaledwie 93 minuty.
27-letni Buksa postanowił odbudować się na wypożyczeniu w Antalyasporze, gdzie trafił w lipcu 2023 r. No i błyskawicznie podbił Turcję. Co prawda Polak trafił do średniaka ligowego, ale zdołał się wyróżnić. Po 30 meczach ma na koncie 14 trafień. W miniony weekend też strzelił:
– Byłem ciekawy, jak Buksa sobie poradzi, bo już latem 2022 roku był bliski transferu do Besiktasu, ale w końcu trafił do Lens. Pomijam jego francuską przygodę, bo dokuczały mu kontuzje, ale zawodnicy z MLS z reguły nie zachwycają w Turcji – mówi Kanałowi Sportowemu Kaan Bayazit, turecki dziennikarz.
– Pamiętam, jak trener Sergen Yalcin, który objął Antalyaspor w trakcie sezonu, powiedział, że ze swoim sztabem obserwował Buksę już od wielu lat i kojarzy go z polskiej ligi. Mina siedzącego obok prezesa klubu była bezcenna – śmieje się Turek.
Dziś tureccy kibice już go dobrze kojarzą, bo Polak zdobywał bramki w prestiżowych meczach. Dwukrotnie pokonał bramkarza Fenerbahce (2:3), a jednego gola strzelił Besiktasowi (2:1).
– Przede wszystkim świetnie gra głową. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Biorąc pod uwagę pojedynki powietrzne, w całej lidze tureckiej, więcej pojedynków wygrywają tylko obrońcy Victor Nelsson z Galatasaray i Leo Duarte z Basaksehiru. Polak to świetny napastnik, z nosem do goli. Ale nie można powiedzieć, że stał się gwiazdą ligi, wciąż jego nazwisko jest trochę w cieniu względem największych gwiazd – tłumaczy Kaan Bayazit.
Icardi, Dżeko… Buksa i Piątek
W Turcji łatwo znaleźć się w cieniu gwiazd, bo tam nie brakuje dużych nazwisk. Spójrzmy na klasyfikacje strzelców. Przewodzi jej Mauro Icardi z Galaty. Były snajper Interu Mediolan i PSG ma na koncie 20 trafień, czyli tyle samo co Edin Dżeko (Fenerbahce), który zdobywał koronę króla strzelców w Serie A i Bundeslidze, a na koncie ma też m.in. dwa mistrzostwa Anglii.
Nieco mniej trafień ma Rey Manaj z Sivassporu (17 goli), Mame Thiam z Pendiksporu (15) oraz właśnie Buksa, który o gola wyprzedza Krzysztofa Piątka z Basaksehiru (14).
– Więcej uwagi od Buksy przykuwa Manaj, bo zdobywa bramki po indywidualnych akcjach, ale Polak też jest dobrym napastnikiem. A może i nawet bardzo dobrym, biorąc pod uwagę, że Antalyaspor to klub z niższej półki – mówi turecki dziennikarz.
Do końca rozgrywek pozostało tylko pięć kolejek, więc wyprzedzenie Dżeko czy Icardiego wydaje się nierealne. Trudno będzie też Antalyasporowi awansować do europejskich pucharów, ponieważ traci sześć punktów do czwartego Besiktasu, który zajmuje miejsce dające eliminacje do Ligi Konferencji UEFA.
– Nie wierzę, że Antalyaspor będzie zdolne wykupić Buksę, bo Lens zapłaciło za niego sześć milionów euro, a to za dużo dla tego klubu. Myślę jednak, że Trabzonspor byłby w stanie zapłacić za Buksę kilka milionów euro. Tym bardziej że latem napastnik Paul Onuachu wróci z wypożyczenia do Southampton. Transfer do Trabzonsporu byłby naturalnym krokiem naprzód dla Buksy – podsumowuje Turek.
Trabzonspor (3. zespół ligi) w przeszłości chętnie kontraktował Polaków. Jego barw bronili m.in. Tomasz Iwan, Arkadiusz Głowacki, Mirosław Szymkowiak, bracia Brożkowie czy Adrian Mierzejewski. Buksa będzie kolejny?
Buksa a reprezentacja Polski
W 2021 r. Buksa zadebiutował w kadrze. Dziś ma na koncie 14 meczów i sześć goli. 27-latek liczy, że Michał Probierz powoła go na Euro, ale to wcale nie jest pewne. Wszystko wskazuje, że selekcjoner weźmie do Niemiec, oprócz Roberta Lewandowskiego, tylko trzech napastników, a wyjazd marzy się co najmniej czterem: Buksie, Arkadiuszowi Milikowi, Krzysztofowi Piątkowi i Karolu Świderskiemu.