HomePiłka nożnaMotor Lublin zaczyna się zbroić. Beniaminek ogłosił pierwszy transfer

Motor Lublin zaczyna się zbroić. Beniaminek ogłosił pierwszy transfer

Źródło: Motor Lublin

Aktualizacja:

Marek Bartos, 27-letni środkowy obrońca z ligi słowackiej, oficjalnie dołączył do Motoru Lublin. Podpisał kontrakt do czerwca 2026 roku. Zawodnik przyznał, że nie wahał się ani chwili, gdy usłyszał o zainteresowaniu Motoru.

Motor Lublin

PressFocus

Motor z pierwszym transferem

Motor Lublin zakończył poprzedni sezon wygranymi barażami o awans do Ekstraklasy. W finale „Motorowcy” pokonali 2:1 Arkę Gdynia po zabójczej końcówce spotkania.

Zarząd rozpoczął przygotowania do następnej kampanii, na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Pierwszym transferem okazał się Marek Bartos, 27-letni słowacki środkowy obrońca występujący wcześniej w barwach FK Zelaziarne Podbrezova. W ostatnim sezonie zagrał w 35 meczach strzelając pięć goli oraz notując trzy asysty i jedenaście żółtych kartek. Na przestrzeni kariery zgromadził łącznie 100 występów w słowackiej Ekstraklasie. Podpisał z Motorem umowę do czerwca 2026 roku. Będzie grał z numerem 39.

Czuję się fantastycznie. Nie wahałem się ani chwili, gdy usłyszałem o zainteresowaniu ze strony Motoru Lublin. Mam nadzieję, że dobrze wkomponuję się do tak silnego zespołu i będę w stanie mu pomóc na ekstraklasowych boiskach – wyznał słowacki defensor po podpisaniu umowy, jak czytamy w komunikacie prasowym na stronie klubu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

„Dlaczego żaden polski klub się po niego nie zgłasza?”. Misiura nie rozumie
Lech postawił przed Frederiksenem trzy główne cele. Trener wyjawia jakie
Legia – Lincoln: ilu kibiców przyjdzie na mecz? To może być katastrofa
Były reprezentant USA radzi Lewandowskiemu. Mówi o transferze
Grabara skomentował hitowy transfer Widzewa. Wystarczyło jedno zdanie
Absurdalna pensja zawodnika Legii. To się odbije czkawką
Liga Konferencji. Gdzie i o której oglądać mecze polskich drużyn? [TRANSMISJA]
„Mileta Rajović jest trochę krzywdzony”. Piekarski nie ma wątpliwości
Trzecioligowiec postraszył Real Madryt. Pachniało sensacją w Pucharze Króla [WIDEO]
Siemieniec: Z nimi moglibyśmy zmierzyć się nawet w finale