Motor Lublin zmieni trenera i dyrektora sportowego?
Po dziesięciu kolejkach tej kampanii Motor Lublin zajmuje odległe, czternaste miejsce tabeli z bilansem zaledwie dwóch zwycięstw, pięciu remisów i trzech porażek. Drużyna prezentuje się całkowicie inaczej niż w zeszłym sezonie – największą różnicą jest ofensywa. Atak lublińskiej ekipy stał się dużo bardziej przewidywalny i zwyczajnie mniej jakościowy. Wystarczy powiedzieć, że tylko Piast Gliwice (8) i Arka Gdynia (7) strzeliły mniej goli od Motoru.
W związku z rozczarowującymi właściciela rezultatami i stylem gry, wkrótce może dojść do zmian wewnątrz klubu. Przegląd Sportowy informuje, że na włosku wisi posada dyrektora sportowego, Pawła Golańskiego. Na ten moment klub nie wytypował jeszcze potencjalnego następcy 42-latka. A to jeszcze nie koniec, bo bardzo poważnie zagrożona ma być także posada Mateusza Stolarskiego.
32-letni trener prowadzi Motor Lublin od marca zeszłego roku – wcześniej był asystentem Goncalo Feio, którego zastąpił. W jego miejsce klub chciałby zakontraktować Aleksandara Vukovicia, byłego szkoleniowca Piasta Gliwice. Ten jednak nie dał póki co zielonego sygnału na sfinalizowanie umowy, bo czeka na to, co wydarzy się w Legii Warszawa. Tam z kolei zagrożony zwolnieniem jest Edward Iordanescu, jak informują rumuńskie media.
Możliwe, że Mateusz Stolarski otrzyma szansę poprowadzenia drużyny do kolejnej, listopadowej przerwy na reprezentacje. Do tego czasu Motor zmierzy się z GKS-em Katowice, Widzewem Łódź, Lechem Poznań i Wisłą Płock. Wyniki zespołu w tych spotkaniach mogą zadecydować o przyszłości młodego trenera.