Motor Lublin nie miał ofert za Ede
Motor Lublin w letnim okienku transferowym miał zbić grube miliony na pewnym transferze. Bright Ede, 18-letni stoper zespołu, był ponoć na radarze wielkich europejskich marek. Wymieniało się m.in. Chelsea, Manchester United czy Benfikę, które gotowe były słono zapłacić za wychowanka Zagłębia Lubin. Przy okazji tego ruchu pobity miał zostać rekord transferowy Ekstraklasy.

Rzeczywistość okazała się jednak bardziej brutalna. Prezes Motoru w programie “Futbol Totalny” na antenie TVP Sport ujawnił, że klub nie otrzymał żadnej oferty za Ede. Zbigniew Jakubas dodał, że “nawet takiej za 100 tysięcy euro”.
W tym sezonie 18-latek rozegrał tylko pięć spotkań w barwach Motoru. Ostatni raz na boisku zameldował się 5 października w starciu z Rakowem Częstochowa (0:2). W niedawnym pojedynku z GKS-em Katowice (2:5) nie mógł zagrać z powodu nadmiaru żółtych kartek. Będzie mógł jednak wrócić do gry w spotkaniu z Widzewem Łódź, które odbędzie się w najbliższy piątek.
Czytaj też: O 18-latka z Polski biją się europejskie giganty. Bright Ede to prawdziwy diament