Duży pech Samuela Mraza
Przed piątkowym starciem jedni i drudzy byli w trudnej sytuacji. Obie ekipy zaliczyły łącznie trzy zwycięstwa w sezonie 2024/25. Jako pierwsi do ataku ruszyli gospodarze. W 8. minucie Samuel Mraz oddał strzał głową, po którym piłka wylądowała na słupku bramki strzeżonej przez Michała Szromnika.
Po słabszym początku gry Górnik zaczął częściej utrzymywać się przy piłce. Nie przekładało się to jednak na sytuację bramkową. Najlepszą okazję dla Trójkolorowych stworzyli… obrońcy Motoru Lublin. Po nieodpowiedzialnym rozegraniu futbolówkę przechwycił Lukas Podolski. Były mistrz świata pomylił się, choć przed sobą miał jedynie Ivana Brkicia.
W końcówce pierwszej połowy popularny “Poldi” mógł zanotować asystę. Jego dośrodkowania na siódmy metr nie wykorzystał jednak Luka Zahović. Chwilę po próbie Słoweńca piłkarze zeszli do szatni. Trzeba przyznać, że w pierwszych 45 minutach kibice zgromadzeni na Arenie Lublin oglądali zamknięty mecz, w którym nikt nie chciał podjąć zbędnego ryzyka.
Gol Simona po przerwie
Po zmianie stron to Motor przejął inicjatywę w meczu. Na listę strzelców wpisał się bowiem Christopher Simon. W 49. minucie Senegalczyk otrzymał podanie od Filipa Wójcika, obrócił się z piłką, a następnie oddał strzał z dystansu, po którym bramkarz Górnika nie miał nic do powiedzenia.
Piłkarze Mateusza Stolarskiego nie zamierzali się jednak zatrzymywać. Po trafieniu Simona kolejną szansę na zdobycie bramki miał Samuel Mraz. Słowacki napastnik może mówić o olbrzymim pechu, ponieważ po jego próbie piłka znów odbiła się od słupka.
Po tej akcji tempo gry nieco spadło. Górnik próbował przedostać się pod pole karne rywala, lecz beniaminek PKO BP Ekstraklasy radził sobie z atakami zabrzan. Lublinianie mogli nawet powiększyć przewagę nad gośćmi. Po dośrodkowaniu Bartosza Wolskiego w świetnej sytuacji znalazł się Mbaye Ndiaye, lecz równie dobrą interwencją popisał się Michał Szromnik.
Choć gracze Górnika próbowali doprowadzić do wyrównania, trzy punkty ostatecznie zostały w Lublinie. Motor może więc pochwalić się drugim zwycięstwem w tym sezonie. Podopieczni Mateusza Stolarskiego wskoczyli na 9. pozycję w tabeli. Z kolei Górnik traci przewagę nad strefą spadkową. Trójkolorowi czekają na zwycięstwo od początku sierpnia.
Motor Lublin – Górnik Zabrze 1:0
Gole: Simon 49′
Żółte kartki: Ndiaye – Wojtuszek, Ambros
Wyjściowy skład Motoru: Brkić – Wójcik, Bartos, Rudol, Palacz – Wolski, Samper, Simon – Król, Mraz, Ndiaye
Wyjściowy skład Górnika: Szromnik – Szala, Szcześniak, Josema, Janża – Hellebrand, Rasak – Ismaheel, Podolski, Wojtuszek – Zahović