HomePiłka nożnaAwantura Moraty z burmistrzem. Wściekły Hiszpan musi uciekać z miasta

Awantura Moraty z burmistrzem. Wściekły Hiszpan musi uciekać z miasta

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Włoska piłka nie przestaje nas zadziwiać swoimi absurdami nawet poza boiskiem. Nowy napastnik Milanu, Alvaro Morata, postanowił zamieszkać w podmediolańskiej miejscowości Corbetta, ale już zamierza ją opuścić. Wszystko z powodu… zachowania burmistrza.

Alvaro Morata w barwach AC Milan

Sportimage Ltd / Alamy

TRANSFER I ROZSTANIE

Życie prywatne Moraty przez całe lato budziło wielką ciekawość prasy bulwarowej i fanów spragnionych informacji na temat prywatnej sfery życia piłkarzy. Niedługo po mistrzostwach Europy piłkarz ogłosił bowiem rozstanie ze swoją żoną i matką jego czterech dzieci – Alice Campello.

W oświadczeniu wystosowanym w mediach społecznościowych, które miało ukrócić wszelkie plotki, zawodnik podkreślił, że za przyczyną takiej decyzji nie czai się żadna zdrada ani brak uczciwości. Nazwał wręcz Włoszkę kobietą swojego życia i sprawiał wrażenie osoby nie do końca pogodzonej z takim stanem rzeczy.

Kobieta miała odrzucić możliwość kolejnej przeprowadzki. Ostatnie lata Morata spędził jako gracz Atletico Madryt i jego żona zamierzała mieszkać w dalszym ciągu w stolicy Hiszpanii. Kapitan mistrzów Europy miał jednak dosyć krytyki, która wylewała się na niego w kraju i postanowił wrócić do Włoch, skąd miał dobre wspomnienia dzięki czterem sezonom spędzonym w Juventusie.

Przez pierwsze półtora miesiąca w nowym klubie napastnik strzelił dwa gole – jednego na inaugurację Serie A z Torino, kolejnego przed tygodniem w ligowym spotkaniu z Lecce. W międzyczasie doskwierały mu drobne problemy zdrowotne i nie zawsze był do dyspozycji trenera Paulo Fonseki.

NOWA FRYZURA, NOWE POCZĄTKI

Kilka dni temu Morata ponownie ściągnął na siebie uwagę mediów, tym razem zrywając z fryzurą, którą nosił przez lata. Postanowił się ostrzyc bardzo krótko. Początkowo zastanawiano się, czy nie jest to aby efekt na przykład przegranego zakładu, ale wątpliwości szybko rozwiał sam zainteresowany. Powiedział, że często spotyka się z dziećmi chorymi na raka i te mówią mu, że chciałyby mieć takie włosy jak on. A skoro to jest niemożliwe, to piłkarz postanowił dostosować się do najmłodszych, którym ofiarowuje serce i czas.

W międzyczasie zawrzało także w prasie bulwarowej. Pod koniec września Campello opublikowała zdjęcie z podróży wraz z dziećmi do Mediolanu, tytułując je: „Nowe początki”. Choć do tej pory nie zostało to oficjalnie potwierdzone przez zainteresowanych, to plotkarskie media domyślają się, że po kilku tygodniach ochłonięcia małżeństwo na nowo postanowiło żyć razem.

To jednak nie koniec pozapiłkarskich tematów, które Włochom dostarcza kapitan reprezentacji Hiszpanii. Najnowsza historia z jego udziałem jest tyleż absurdalna, co po prostu nie mająca prawa się wydarzyć. A jednak…

Być może w porozumieniu z żoną, która postanowiła przenieść się do Włoch, Morata wybrał dom, w którym zamieszka na czas gry w Milanie. Padło na Corbettę – niewielką, 13-tysięczną miejscowość położoną w połowie drogi między Mediolanem a Novarą. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że we wszystko postanowił włączyć się burmistrz miasteczka, Marco Ballarini.

Włoch tak bardzo wczuł się w rolę gospodarza witającego gwiazdora w miejscowości, że… opublikował post wyglądający niczym ogłoszenie piłkarskiego transferu. Żeby było jeszcze dziwniej, postanowił przerobić zdjęcie Moraty z jego oficjalnej prezentacji w Milanie i zamiast nazwiska piłkarza napisać „Corbetta”.

W stylu doskonale znanym kibicom piłkarskim obserwującym dziennikarza Fabrizio Romano, burmistrz „powitał” Hiszpana w miasteczku.

„To nie jest przedwczesne Prima Aprilis. Mistrz Alvaro Morata jest naszym nowym współmieszkańcem Corbetty! Hiszpański napastnik, nowy transfer Milanu, dopina ostatnie szczegóły związane z przeprowadzką do jego nowego (wspaniałego) domu w naszym mieście. Jak wiecie jestem wielkim kibicem Interu, ale z przyjemnością witam Alvaro Moratę w naszej wielkiej rodzinie Corbetty. I jakby to powiedział Fabrizio Romano… ALVARO MORATA PRZECHODZI DO CORBETTY, HERE WE GO!”.

AWANTURA Z BURMISTRZEM

Ballarini zebrał pod tym postem ponad cztery tysiące polubień, ale taka zagrywka zdecydowanie mu się nie opłaciła. Minęło kilka godzin i głos postanowił zabrać sam wywołany do tablicy piłkarz. Jego reakcja była zdecydowana i ostra.

„Szanowny panie burmistrzu, dziękuję panu za naruszenie mojej prywatności. Na szczęście nie posiadam żadnego cennego mienia, a jedynym skarbem są moje dzieci, których bezpieczeństwo zostało przez pana naruszone. Myślałem, że gmina Corbetta jest mi w stanie zagwarantować pewną prywatność, tymczasem muszę natychmiast zmienić dom z powodu pana nieudolności w korzystaniu z mediów społecznościowych i ochrony swoich mieszkańców” – poinformował piłkarz.

Czy to koniec? Nie – głos raz jeszcze postanowił zabrać burmistrz, ale bynajmniej nie po to, aby posypać głowę popiołem i przeprosić Hiszpana za swoje zachowanie, przez które gracz ma problemy. Po oświadczeniu Moraty, na profilu instagramowym Ballariniego pojawiło się zdjęcie herbu Interu opatrzone krótkim, aczkolwiek wymownym podpisem: „Ciao!”.

Czas pokaże, czy hiszpański napastnik faktycznie przeprowadzi się do innego domu po tym, jak nawet nie zdążył dobrze rozpakować swoich walizek w miejscu, które wybrał jako pierwsze. Burmistrz natomiast musi teraz zmierzyć się z gigantyczną nagonką ze strony kibiców, którzy są w szoku, że włodarz miasteczka mógł zachować się w taki sposób i wykazał się przy tym jeszcze sporą buńczucznością.

Po pierwszych tygodniach Moraty w Milanie śmiało można powiedzieć, że na razie dostarcza więcej tematów prasie plotkarskiej niż sportowej. W zespole Rossonerich wykazuje się jednak nie tylko jako napastnik, ale i jako mocna postać w szatni i dobry duch drużyny – widać, że nie przechodzi obok meczów i wykazuje się sporym zaangażowaniem.

Kibice czekają jednak na bramki, a z tymi na razie jest bardzo oszczędnie. Najbliższą okazję do poprawienia swojego wyniku Hiszpan będzie miał w niedzielny wieczór, kiedy mediolańczycy zagrają na wyjeździe z Fiorentiną.

Następnie prawdopodobnie opuści na kilka dni i nieszczęsną Corbettę, i całe Włochy. Reprezentacja Hiszpanii zagra bowiem w Lidze Narodów z Danią i Serbią. Selekcjoner Luis de la Fuente kadrę na te spotkania ogłosi w piątek, 4 października.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kolejna porażka polskiej kadry. Coraz więcej ciemnych chmur nad selekcjonerem
Mieli walczyć o tytuł, są najgorsi w NBA. Philadelphia 76ers w coraz większej dziurze
NBA: Mecz na szczycie nie zawiódł! Koniec historycznej serii
NBA: Co za występ debiutanta Lakers! Tylko wzruszył ramionami jak Jordan [WIDEO]
NBA: Luka Doncić i Nikola Jokić w jednym zespole? Było blisko!
Rozpoczęli sezon NBA od 15 zwycięstw z rzędu! Teraz wielki sprawdzian: starcie z obrońcami tytułu
Nie może przestać kraść! Pierwszy taki gracz w NBA od czasu Michaela Jordana
NBA: Co za asysta Brandina Podziemskiego! “To może być podanie roku” [WIDEO]
NBA: LeBron James szczerze o końcu kariery. “Aż mi koła odpadną”
Świetny występ 22-letniego reprezentanta Polski. To krok ku marzeniu o NBA?