HomePiłka nożnaLiverpool sprowadzi partnera van Dijkowi? To czołowy obrońca Bundesligi!

Liverpool sprowadzi partnera van Dijkowi? To czołowy obrońca Bundesligi!

Źródło: TEAMtalk

Aktualizacja:

Liverpool wciąż szuka następcy Joela Matipa a zarazem partnera dla Virgila van Dijka na środku obrony. Jak informuje portal TEAMtalk, zainteresowanie „The Reds” przykuł Mohamed Simakan z RB Leipzig.

Mohamed Simakan

Alamy/Tom Weller

Simakan godnym następcą Matipa?

Mohamed Simakan trafił do RB Leipzig latem 2021 roku. Strasbourg otrzymał za niego wówczas 15 milionów euro. W barwach klubu z Lipska Francuz rozegrał łącznie 120 meczów, w których strzelił 7 bramek i zaliczył 13 asyst. Na swoim koncie ma także 7 występów w reprezentacji Francji do lat 21.

Zainteresowanie Simakanem już wcześniej wykazywało kilka europejskich klubów, tym razem jest to Liverpool. „The Reds” nadal nie znaleźli następcy Joela Matipa, który po sezonie 2023/2024 opuścił Anfield Road. Virgil van Dijk potrzebuje więc nowego partnera na środku obrony i wydaje się, że Simakan mógłby się świetnie odnaleźć w tej roli, zwłaszcza iż jego były klubowy kolega, a obecnie stoper Liverpoolu, Ibrahima Konate, boryka się z rozmaitymi urazami.

Mohamed Simakan jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 35 milionów euro. Lipsk oczekuje za niego podwojenia tej kwoty. Jego kontrakt z RB wygasa latem 2027 roku.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Komu kibicuje George Weah? Nieoczywista odpowiedź byłego snajpera Milanu
Sobis przed meczem Barcelony z Celtą. Wątpi, że Barca to zrobi
Arsenal poluje na hiszpański talent! Arteta jest zdecydowany
Barcelona uniknie kolejnego potknięcia? KURS 300 na wygraną Barcy
Debiutanckie trafienie Jezierskiego. “Ważny punkt dla całego Wrocławia”
Totalne szaleństwo! Tak wyglądają plany Arabii Saudyjskiej na mundial 2034!
Harry Kane pobił rekord Haalanda. Dodatkowo zdeklasował Lewandowskiego
Wielkie szczęście reprezentacji Polski! Biało-Czerwoni zyskają na spadku
Legia zagięła parol na obrońcę. Transfer wewnątrz Ekstraklasy
Najciekawsza liga może zrobić się jeszcze ciekawsza. Ostatni dzwonek