Milan rozpoczął od mocnego uderzenia
Milan złapał wiatr w żagle pod wodzą Massimiliano Allegriego. “Rossoneri” zaczęli sezon 2025/26 od trzech zwycięstw w pierwszych czterech meczach. W niedzielę na giganta czekało jednak poważne wyzwanie. Ekipa z Mediolanu gościła u siebie Napoli, a więc mistrza Włoch.
Jak się okazało, ekipa Antonio Conte szybko musiała gonić wynik. Już w 3. minucie na listę strzelców wpisał się Alexis Saelemakers. Belg skorzystał z podania Christiana Pulisicia, który popisał się świetnym rajdem lewą stroną boiska.
Niecałe pół godziny później reprezentant Stanów Zjednoczonych wcielił się w rolę strzelca po podaniu Pervisa Estupinana. Zdobywcy Scudetto byli w niezwykle trudnej sytuacji.
Czerwona kartka na początku drugiej połowy
Wydawało się, że ekipa spod Wezuwiusza nie będzie w stanie zagrozić gospodarzom. W 53. minucie doszło jednak do zaskakującego zwrotu akcji. Sędzia Daniele Chiffi podyktował rzut karny po tym, jak Estupinan ciągnął za koszulkę jednego z graczy Napoli. Na tym nie skończyły się problemy Milanu. Po interwencji systemu VAR obrońca zobaczył czerwoną kartkę. Chwilę później Kevin De Bruyne wykorzystał jedenastkę.
Choć ekipa z Neapolu próbowała doprowadzić do wyrównania, w starciu Luki Modricia z Kevinem De Bruyne górą był były piłkarz Realu Madryt. Tym samym Milan zrównał się liczbą punktów z Napoli. Lepsza różnica bramek sprawia jednak, że to zespół z Mediolanu jest nowym liderem. Co więcej, Napoli poniosło pierwszą porażkę w sezonie.