Jakub Moder zabrał głos przed meczem z Interem
Jakub Moder wszedł do pierwszej jedenastki Feyenoordu Rotterdam wraz z drzwiami. W barwach ekipy Robina van Persie zaliczył już osiem występów. Dołożył swoją cegiełkę do wielkiego zwycięstwa z Milanem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mógł też stać się bohaterem pierwszego starcia z Interem Mediolan. W 59. minucie meczu reprezentant Polski trafił w poprzeczkę.
25-latek ma czego żałować. Mistrzowie Włoch pokonali Feyenoord 2:0 w Rotterdamie. Bramki dla zespołu Simone Inzaghiego zdobył Marcus Thuram i Lautaro Martinez. Wydaje się więc, że w rewanżu holenderskiego potentata czeka niezwykle trudne zadanie. Mimo tego Jakub Moder stara się być dobrej myśli.
– Pozycja startowa jest trudna, ale nie niemożliwa. Wciąż w to wierzę, dlaczego nie? Feyenoord pokazał w przeszłości, że potrafi rozgrywać dobre mecze z wielkimi drużynami. Inter jest faworytem, ale jest tylko 2:0. Jesteśmy pozytywnie nastawieni – powiedział Polak w rozmowie z portalem “Voetbal International”.
Jeśli chodzi o sytuację w tabeli Eredivisie, Moder jest już bardziej ostrożny. Polak chce zakończyć sezon na trzecim miejscu.
– Nie sądzę, by zajęcie wyższego miejsca niż trzecie było już realne. Tak więc trzecie miejsce jest naszym celem, a wraz z nim wstępne rundy Ligi Mistrzów. Jako piłkarz dążysz do najwyższych celów, zawsze chcesz więcej. Ale czasami okoliczności nie są odpowiednie i trzeba się dostosować –
Obecnie zespół z De Kuip zajmuje piątą pozycję. Uczestnicy Ligi Mistrzów tracą trzy “oczka” do Utrechtu, który znajduje się na najniższym stopniu podium po 25 kolejkach. Na razie Feyenoord musi jednak skupić się na arcyważnym meczu z Interem Mediolan. Spotkanie rozpocznie się 11 marca (wtorek) o godzinie 21:00.