Moder musi zastąpić Timbera
Jakub Moder zasilił w styczniu szeregi Feyenoordu i błyskawicznie wskoczył do pierwszego składu. Powodem było nagromadzenie kontuzji w składzie holenderskiego zespołu. Media donosiły, że polski pomocnik początkowo był sprowadzany z myślą odbudowania go na przyszły sezon. Tymczasem z marszu stał się istotną częścią wyjściowej jedenastki drużyny.
Nie zmieni się to do końca bieżącej kampanii. Feyenoord zmaga się bowiem z kolejnym urazem ważnego piłkarza. Quinten Timber, podstawowy pomocnik jak i kapitan zespołu, doznał kontuzji zewnętrznego więzadła kolana. 23-latek ze względu na kilkumiesięczną rekonwalescencję nie zagra w tym sezonie już ani meczu – czytamy na portalu Feyenoord24.net.
Jakub Moder musi być zatem gotowy do gry w każdym meczu, tak jak miało to miejsce do tej pory. Póki co wystąpił on w trzech spotkaniach Eredivisie, jednym meczu TOTO KNVB Beker, jak i jednym starciu Ligi Mistrzów. Już we wtorek reprezentant Polski wyjdzie w wyjściowym składzie Feyenoordu na rewanżowy mecz z Milanem w 1/16 finału LM. Pierwsze spotkanie wygrała 1:0 holenderska ekipa po bramce Igora Paixao w 3. minucie. Moder zagrał wówczas pełny mecz na pozycji defensywnego pomocnika.
— Debiut to spełnienie marzeń. Gdy leciał hymn, to miałem ciary. Zwycięstwo w tym meczu smakuje jeszcze lepiej. Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie – podsumował 25-letni reprezentant Polski po swoim pierwszym meczu w Lidze Mistrzów.