Cezary Oleksiejczuk (13-3, 6 KO, 2 SUB) w ostatni weekend stoczył ostatni pojedynek na obowiązującym kontrakcie z FEN. 24-latek dopisał do rekordu ósme zwycięstwo w organizacji i jest jednym z najbardziej smakowitych kąsków na rynku transferowym w polskim świecie MMA.
Gdzie pójdzie Oleksiejczuk?
Jak można się domyślić, kibice nad Wisłą z chęcią zobaczyliby młodszego z braci Oleksiejczuk w okrągłej klatce KSW. Czy tak się faktycznie stanie? Po wygranej z Kazachem Bauyrzhanem Kuanyshbayevem oferty spływają z wielu stron – są oferty z Polski oraz zagraniczne. Kluczowe do podjęcia decyzji mogą okazać się kolejne dni.
Jeśli nie będzie bezpośrednio oferty z UFC i warunki w Polsce też nie byłyby spełnione to pewnie zaakceptowałbym warunki zagraniczne, które aktualnie znajdują się na stole. Jeśli będą odpowiednie warunki – to jestem w stanie zostać w Polsce i odłożyć UFC na dalszy plan. Wszystko zależy od następnego tygodnia – zdradza Oleksiejczuk.
Bartosiński pod lupą!
W mediach społecznościowych były mistrz FEN zapytał swoich fanów o rywala na kolejny pojedynek. Nie było zaskoczenia, że na pierwszym planie znalazł się Adrian Bartosiński. Od wielu tygodni między panami iskrzy w sieci, a ich pojedynek “na memy” śledzi polskie podwórko MMA. Jak wyglądałoby potencjalnie takie zestawienie oczami Oleksiejczuka?
Jakby doszło do takiej walki to wiadomo, że każdy jakieś szanse ma. Ale jakby to wyglądało? Stanąłbym naprzeciwko, kopnąłbym tego krasnala w głowę i byłoby po walce – mówi Oleksiejczuk w Oktagon Live.
Rozmowa z Cezarym Oleksiejczukiem w programie Oktagon Live od około 42 minuty.