HomePiłka nożnaMiroslav Klose w ciekawym miejscu! Nie chciał iść na skróty

Miroslav Klose w ciekawym miejscu! Nie chciał iść na skróty

Aktualizacja:

Mając za sobą 46. urodziny trudno przekonać świat, że jest się młodym i perspektywicznym szkoleniowcem. Ale Miroslav Klose ma zamiar to zrobić już w najbliższym sezonie. Legendarny niemiecki napastnik chce bowiem rozpędzić swoją karierę jako trener 2-ligowego FC Nuernberg.

Miroslav Klose

Miroslav Klose. Fot. Alamy

KARIERA Z OPÓŹNIENIEM

Julian Nagelsmann ma 36 lat i w CV prowadzenie Hoffenheim, Lipska oraz Bayernu Monachium, a teraz jest przecież selekcjonerem niemieckiej reprezentacji. Jego równieśnik Ole Werner zdążył już przepracować kilka lat w Holstein Kiel, a potem wprowadzić do Bundesligi Werder Brema i utrzymać go w elicie. O pięć lat młodszy od nich Fabian Huerzeler sprawił, że również St. Pauli będzie w najbliższym czasie rywalizować z Bayernem, BVB czy Stuttgartem, po czym przyjął ofertę od angielskiego Brighton. Przykładów jest zresztą jeszcze więcej: 42-letni Xabi Alonso został w maju mistrzem Niemiec, 38-letni Vincent Kompany rozpoczął właśnie pracę w Monachium, a 35-letni Nuri Sahin w Dortmundzie.

Presja czasu jest jednak Klose obca przecież już od dawna. Jako 19-latek pracował fizycznie i grał w okręgówce, nie mając przy tym żadnych marzeń o karierze profesjonalnego piłkarza. Pierwszy poważny kontrakt podpisał po 22. urodzinach, a w kadrze zadebiutował rok później. Nie przeszkodziło mu to jednak w zostaniu najskuteczniejszym zawodnikiem niemieckiej drużyny narodowej (71 goli), dwukrotnym mistrzem kraju, mistrzem świata i najskuteczniejszym piłkarzem w historii tych rozgrywek, wyprzedzając o gola brazylijskiego Ronaldo i o dwa Gerda Muellera. Nie ma więc w tym nic dziwnego, że dopiero grubo po czterdziestce zaczął samodzielną karierę trenerską na seniorskim poziomie i dopiero teraz otrzymał poważną szansę w ojczyźnie.

WYWROTKA W AUSTRII

Taki poślizg jednak – gdy uważniej prześledzimy jego losy – nie powinien zaskakiwać również z innych względów. Łatwość w pokonywaniu bramkarzy towarzyszyła mu bowiem tak długo, że ostatnie podrygi na boisku zaliczył jako 38-latek po znakomitym sezonie w Lazio. Znakomitym bo – mimo wieku – w 24 meczach ligowych strzelił 7 goli i dorzucił do tego 8 asyst, a przecież na boisku spędził łącznie 1360 minut, więc średnio co 90 miał udział przy bramce. Z przerzucaniem się z biegania między pachołkami na rozkładanie tychże pachołków specjalnie się już jednak nie ociągał – wraz końcem czerwca 2016 roku wygasła jego umowa z rzymskim klubem, a już w listopadzie dołączył do sztabu szkoleniowego reprezentacji Niemiec. Joachim Loew doskonale wspominał współpracę z Klose jako zawodnikiem, więc uznał, że ten przyda mu się do pomocy. Zebrane tam doświadczenie przekuł po dwóch latach na niezwykle udaną pracę z zespołem Bayernu do lat 17, by potem znów przyjąć propozycję awansu i przez rok terminować u boku Hansiego Flicka w pierwszym zespole.

Trzy lata temu uznał już jednak, że jest gotowy, by spróbować samodzielnej pracy. Wprawdzie Flick chciał go zabrać ze sobą do drużyny narodowej, ale sam zainteresowany stwierdził, że byłaby to dla niego zbyt wygodna ścieżka i większy walor edukacyjny odbierze, idąc na swoje. Wtedy też zaakceptował propozycję austriackiego SCR Altach, gdzie lekcję odebrał ale bardzo bolesną. Miał wprawdzie bardzo ambitny pomysł na zespół, chciał grać ofensywnie, z piłką przy nodze i z polotem, ale po przyzwoitej jesieni przyszła fatalna wiosna, w trakcie której jego zespół zdobył tylko dwa punkty i dwie bramki w siedmiu spotkaniach. Plan początkującego trenera był zbyt ambitny, zwłaszcza biorąc pod uwagę zasoby personalne. W Niemczech najwyraźniej wiele klubów dostrzegało i doceniało wizję taktyczną 46-latka, bo trafił na radary wielu zespołów. On zresztą sam podgrzewał spekulacje, nie kryjąc się z tym, że obserwuje poczynania niektórych 2-ligowców i szykuje się do powrotu na ławkę.

ŚLADAMI BAYERU LEVERKUSEN

Z oczywistych względów Klose najczęściej łączony był z FC Kaiserslautern, które w ostatnim sezonie dwukrotnie wymieniało trenera w trakcie sezonu. Klose w barwach „Czerwonych Diabłów” rozegrał 147 spotkań i zostałby pewnie powitany na wzgórzu Betzenberg z otwartymi ramionami. Ostatecznie FCK jednak nie objął, ale cierpliwie poczekał i w końcu otrzymał dobrą propozycję z 2. Bundesligi. W lecie odezwali się bowiem do niego działacze FC Nuernberg, czyli klubu przez wiele lat grającego przecież w elicie, ale jednak od dekady niepotrafiącego wygrzebać się z zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej.

Klose będzie miał tam zdecydowanie większą swobodę w implementowaniu swojej filozofii piłkarskiej. FCN nie jest na tle ligi tym, kim na tle austriackiej Bundesligi było Altach, a tak poza tym ma od początku mocne plecy w klubie. W klubie zatrudnił go bowiem Joti Chatzialexiou, były pracownik niemieckiej federacji który Klose doskonale pamiętał właśnie z czasów wspólnej pracy w DFB. Już zatrudniając 46-latka dyrektor sportowy roztoczył zresztą ambitne wizje, zapowiadając, że klub ma teraz zamiar pójść drogą St. Pauli, Bayeru Leverkusen czy Stuttgartu, które odniosły sukcesy na bazie ofensywnego stylu gry, a ten zapewni teraz Klose.

Nowy szkoleniowiec Nuernberg – mimo nieudanego epizodu w Austrii – w Niemczech cieszy się zresztą wielką estymą, nie tylko ze względu na karierę piłkarską. Uchodzi za jednego ze zdolniejszych trenerów, jakkolwiek to brzmi, młodego pokolenia. Duże wrażenie wywarł na obserwatorach choćby udzielanymi pod koniec bezrobocia wypowiedziami. „Intensywnie śledziłem losy Eintrachtu Brunszwik, Hansy Rostock i Kaiserslautern. Robiłem to po to, by znać atuty i słabości tych drużyn i być gotowym na ewentualny kontakt ze strony tamtejszych działaczy. Gdyby tylko taki się pojawił, od razu mógłbym przedstawić obszerne raporty dotyczące ich zespołów i zdiagnozować wszelkie problemy” – tłumaczył. Uchodzi więc za skrupulatnego, świetnie przygotowanego merytorycznie, już doświadczonego na wielu poziomach i wyznającego pełną polotu filozofię piłkarską. To oczywiście sukcesu nie gwarantuje, ale do śledzenia losów najskuteczniejszego piłkarza w historii mundiali z pewnością zachęca.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Arsenal poluje na hiszpański talent! Arteta jest zdecydowany
Barcelona uniknie kolejnego potknięcia? KURS 300 na wygraną Barcy
Debiutanckie trafienie Jezierskiego. “Ważny punkt dla całego Wrocławia”
Totalne szaleństwo! Tak wyglądają plany Arabii Saudyjskiej na mundial 2034!
Wielkie szczęście reprezentacji Polski! Biało-Czerwoni zyskają na spadku
Legia zagięła parol na obrońcę. Transfer wewnątrz Ekstraklasy
Najciekawsza liga może zrobić się jeszcze ciekawsza. Ostatni dzwonek
Balda go odrzucił z uśmiechem na ustach. Jagiellonia poszła na całość
Gwiazda muzyki pomogła angielskiemu klubowi! Przekonała piłkarza do transferu
Pogoń Szczecin w końcu to zrobi. Trener daje nadzieję