HomePiłka nożnaMilan zainteresowany sprowadzeniem napastnika. Pomóc może… Zlatan!

Milan zainteresowany sprowadzeniem napastnika. Pomóc może… Zlatan!

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Aktualizacja:

W obliczu plotek łączących Oliviera Giroud z odejściem do MLS-u, Milan stara się o znalezienie następcy Francuza. Na celowniku „Rossonerich” znalazł się Viktor Gyökeres. Jak informuje La Gazzetta dello Sport, w transferze napastnika Sportingu może pomóc sam Zlatan Ibrahimović!

Victor Gyokeres

IMAGO/Henrique Casinha

Nie może już pomóc na boisku, więc robi to poza nim

Popularny „Ibra” zakończył piłkarską karierę wraz z końcem ubiegłego sezonu. Po przejściu na emeryturę zajmuje się doradzaniem władzom klubu z Mediolanu. Według ostatnich doniesień, Szwed nie tyle poleca im Gyökeresa, co sam najprawdopodobniej zaangażuje się w jego ściągnięcie. Była gwiazda Milanu jest rodakiem napastnika Sportingu, do tego może wykorzystać swój autorytet, by namówić go do przyjścia na San Siro.

Problemem w ściągnięciu Gyökeresa może być jego klauzula odstępnego, która wynosi 100 milionów euro. Co więcej, klub z Portugalii pracuje nad tym, by zwiększyć ją do 120 milionów. Milan musi więc reagować bardzo szybko i zdecydowanie, jeśli marzy o ściągnięciu obiecującego napastnika.

25-latek strzelił w tym sezonie 36 bramek i zaliczył 14 asyst w 39 meczach na wszystkich frontach. Portal Transfermarkt wycenia go na 55 milionów euro.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Eliminacje MŚ 2026: Koszyki, format, baraże [ZASADY, TERMINY]
Kosecki ujawnił historię z szatni. Doszło do duszenia [WIDEO]
Kluczowy gracz zostaje w PSG! Długoletni kontrakt podpisany
Oficjalnie: Guardiola przedłużył umowę z Manchesterem City
Opluł sędziego, dalej oglądał mecz, klub jest bezkarny. Dlaczego? Związek prosi o pytanie na piśmie
Załatwił Cracovii prawdziwego lidera. Teraz ujawnił kulisy
To już pewne! Gwiazda Kotwicy odeszła z klubu
Ronaldo odejdzie z Al-Nassr? Pojawiła się konkretna oferta
Ameyaw o symulacji przeciwko Jagiellonii. To nim kierowało
Kulesza szczerze o powołaniach Probierza. Nie liczy na cud