Reprezentacja Polski nie może lekceważyć Malty
Reprezentacja Polski zaczęła eliminacje do Mistrzostw Świata od skromnego zwycięstwa w meczu z Litwą. W 81. minucie jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski. Podopieczni Michała Probierza mieli tylko kilka dni na to, by zapomnieć o słabym występie w pierwszym meczu grupy G. Już w poniedziałek rywalem Biało-Czerwonych będzie reprezentacja Malty.
Wydaje się, że zdecydowanym faworytem tego starcia są Polacy. Obie ekipy dzieli ponad 130 miejsc w rankingu FIFA. Mimo tego Michele Marcolini uważa, że ekipa Michała Probierza może mieć problemy.
– Dla Polski najbardziej niebezpiecznym aspektem może się okazać znalezienie przestrzeni, ale kadra Probierza jest pod względem technicznym zdecydowanie faworytem. Więc jeżeli da z siebie wszystko, dla Malty mecz może być niełatwy. Biało-Czerwoni muszą na pewno mieć odpowiednie nastawienie do starcia, bo w obecnej piłce wszystkie drużyny są zorganizowane – powiedział były selekcjoner reprezentacji Malty w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”.
– Polacy muszą mieć świadomość, czego nie powinni robić. Odpowiednie podejście do spotkania jest kluczowe. Malta to zespół, który może sprawić trudności rywalowi, jeśli on nie daje z siebie maksimum – dodał.
O tym, że piłkarzy z Europy Południowej nie wolno lekceważyć przekonali się reprezentanci Finlandii. Choć podopieczni Jacoba Friisa wygrali wyjazdowe starcie 1:0, Maltańczycy zanotowali więcej strzałów celnych i podań. Mieli też większe posiadanie piłki od rywala.