Ronny Deila niezbyt chętnie stawiał na Polaka
Po wyjazdowej porażce Club Brugge z Sint-Truidense VV los norweskiego szkoleniowca Ronny’ego Deili wydaje się być przesądzony. Na jego zwolnienie zanosiło się już od jakiegoś czasu. Piłkarze “Niebiesko-Czarnych” wprawdzie awansowali do ćwierćfinału Ligi Konferencji, ale za to zawodzą w rozgrywkach Jupiler Pro League. Do pierwszego w tabeli Union Saint-Gilloise tracą już dziewięć punktów, a za plecami mają takie drużyny, jak Royal Antwerp, Cercle Brugge czy też KRC Genk.
Decyzja, którą podjął klub z Brugii ma zostać oficjalnie podana do publicznej wiadomości w ciągu 24-48 godzin. Nie wiadomo jeszcze, kto przejmie drużynę po Ronnym Deili, lecz najprawdopodobniej będzie to trener młodzieżowej akademii Club Brugge, Nicky Hayen. Jednym z piłkarzy, który może najbardziej skorzystać na przyjściu nowego szkoleniowca jest Michał Skóraś. Polski skrzydłowy w Belgii ma opinię piłkarza, który w każdym meczu daje z siebie wszystko. Nie zawsze dostrzegał to jednak Deila, który najczęściej wpuszczał Skórasia dopiero na końcówki meczów. Co ciekawe, kibice Brugii zarzucali trenerowi, że nie dostrzega dobrej formy 24-latka.
U Ronny’ego Deili Michał Skóraś pojawił się na boisku w 33 meczach, w których strzelił dwie bramki i zaliczył sześć asyst. Z nowym trenerem Polak będzie miał szansę na powiększenie tego dorobku.