Trener reprezentacji nie obawia się o swoją przyszłość
Ostatnią konferencję prasową przed meczem z Walią, decydującym o być albo nie być reprezentacji Polski na Euro 2024 Michał Probierz zaczął swoją wypowiedź od odważnej deklaracji. – Analizowaliśmy zespół Walii, jest to zespół dobrze biegający, wychodzący do kontr, z dość ofensywnie grającymi wahadłowymi. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie atuty chcemy wyeliminować, ale dla nas najważniejsze będzie to, żeby narzucić swój styl grania. My chcemy od samego początku dominować w tym spotkaniu, też żebyśmy wytrzymali to spotkanie fizycznie, bo będzie dużo walki. Bardzo ważne jest to, żebyśmy wiedzieli, że przyjechaliśmy tutaj po to, by wygrać ten baraż.
Selekcjoner nie obawia się tego, co może się stać w razie braku awansu na mistrzostwa Europy.
– Boję się śmierci, i choroby bliskich. Jestem trenerem już tyle lat, że wiem, że jedną ręką podpisujesz kontrakt, a drugą trzymasz walizkę. Tyle razy mnie już zwalniali, I tyle razy zatrudniali, że zdaję sobie sprawę, że trzeba zrobić wszystko, by wygrać. I tym człowiek żyje, bo to jest najważniejsze – czy prowadzę dzieci, czy prowadzę seniorów, czy prowadzę reprezentację, to zawsze chcę wygrać.
Mecz z Walią nie spędza snu z powiek Michałowi Probierzowi
Michał Probierz odniósł się do zmian, przez które w ostatnim czasie przeszła reprezentacja Polski. – Jeśli chodzi o sam początek pracy, to było trudne, bo pracowaliśmy na żywym organizmie. Przez te dwa pierwsze zgrupowania bardzo dużo zawodników nie grało, gdzieś było kontuzjowanych. Jak ktoś analizuje składy, którymi zagramy, to w reprezentacji te mecze są co dwa miesiące. To jest naturalna kolej rzeczy, że to wszystko się zmienia. Najważniejsze jest to, że chcemy dopasować zawodników tak, by oni grali jak najbliżej tego, co grają w klubach.
– Dlatego jak teraz kogoś wprowadzamy, to nie zmieniamy tego za każdym razem, tylko chcemy grać swoim stylem grania. Chcemy narzucić styl taki, żeby utrzymać się przy piłce i szukać możliwości uderzeń. Jestem najbardziej zadowolony z tego, że w tym ostatnim meczu oddaliśmy dużo strzałów i zdobyliśmy bramki. Gdybyśmy wcześniej wykorzystywali swoje sytuacje w meczach z Mołdawią i z Czechami, nie gralibyśmy tutaj jutrzejszego meczu.
To najbardziej istotne spotkanie w karierze selekcjonera?
Mimo tego, że jest to najważniejszy mecz w trenerskiej karierze Michała Probierza, on sam zdaje się zachowywać spokój. – Jestem przekonany, że jesteśmy silni psychicznie, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Z wielkim spokojem dzisiaj pójdę spać, i nawet wieczorem nie będę oglądał meczu żadnego, tylko poczytam książkę.
Na koniec trener reprezentacji Polski powiedział, że mecz z Walią będzie stanowił punkt wyjścia do oceny pracy całego sztabu. – Praca w kadrze to nie koncert życzeń. Nie ma innej możliwości, trzeba po prostu podporządkować się dobrej selekcji i zrobić wszystko, by powołać dobrych zawodników. To jest klucz, jeśli chodzi o reprezentację. Zrobiliśmy bardzo dużą selekcję, mamy zawodników których oglądaliśmy. Dla nas jutrzejsze spotkanie jest bardzo istotnym podsumowaniem półrocznej pracy.