HomePiłka nożnaKim byłby Michał Probierz, gdyby nie został trenerem?

Kim byłby Michał Probierz, gdyby nie został trenerem?

Aktualizacja:

Michał Probierz udzielił odpowiedzi na kilka pytań związanych z życiem prywatnym. Dzięki profilowi Łączy nas piłka na Instagramie dowiedzieliśmy się między innymi jaki zawód wykonywałby 51-latek, gdyby nie został trenerem.

Michał Probierz

IMAGO: Grzegorz Wajda

Dotychczasowa kariera

Michał Probierz zakończył karierę piłkarską w barwach Polonii Bytom. Następnie skupił się na kontynuowaniu pracy związanej z futbolem i przyjął posadę pierwszego trenera “Królowej Śląska”. Kolejne lata to podróż byłego obrońcy przez największe klubu w Polsce. Zaczynając od Widzewa, przez Jagiellonie, Wisłę czy też Cracovię. W 2011 roku poprowadził w dziewięciu spotkaniach grecki Aris Saloniki. Jeśli chodzi o gablotę z trofeami to na koncie Michała Probierza znajdują się dwa puchary oraz dwa superpuchary Polski.

We wrześniu 2023 roku Michał Probierz objął reprezentacje Polski i awansował z “Biało-Czerwonymi” na Euro 2024. Korzystając z chwili przerwy przed największym wyzwaniem w karierze 51-latek znalazł czas na kilka szybkich pytań od portalu Łączy nas piłka. Jedno z nich dotyczyło wykonywanego zawodu. – Od dziecka nie marzyłem żeby zostać trenerem, marzyłem żeby grać w piłkę. – Gdyby nie futbol byłbym prawnikiem, a może księdzem.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Norwegowie rozjechali rywala w kwalifikacjach do mundialu. 11 goli
To byłby szok. Milik został zaoferowany przez pośrednika… rosyjskiemu klubowi
Ukraińscy kibice mają dość. “Pogadanka” z piłkarzami po kompromitacji [WIDEO]
OFICJALNIE: Puchacz zmienił klub. Już został zaprezentowany
Tragiczna kontuzja Marcina Bułki. Dramat reprezentanta Polski
Brzęczek może być zadowolony. Borek mówi wprost: świetny start
Złe wieści dla Guardioli. Gwiazdor Manchesteru City kontuzjowany
Legia otrzymała kolejną ofertę za Alfarelę. Oto jej szczegóły i odpowiedź
Mateusz Łęgowski podjął decyzję. To w tym klubie będzie grał
Kulisy historycznego transferu Widzewa. Ogromny rozmach