Michal Gasparik trenerem Górnika Zabrze. “Największe gwiazdy się najłatwiej trenuje, bo oni są profesjonalistami”
Michal Gasparik został oficjalnie nowym szkoleniowcem Górnika Zabrze. Podpisał dwuletni kontrakt. W przeszłości przez rok występował do Zabrza jako piłkarz. Teraz wrócił w innej roli. Kilka godzin po ogłoszeniu go jako trenera zabrzan udzielił wywiadu Kanałowi Sportowemu. – Wygląda to trochę inaczej niż kiedy grałem. Pamiętam kilka osób czy kilka rzeczy, ale sporo się zmieniło. Ja zawsze wspominałem wszystko, po odejściu z Zabrza wspominałem te czasy i byłem na bieżąco z tym, co dzieje się w Górniku – rozpoczął.
– Mam już dużo analiz. Oglądałem większość meczów. Brakowało mi pressingu w Górniku. Trochę mi brakowało skuteczności Górnika, by były mecze że ładnie grał, ale nie wygrywał. Nie chcę za dużo rozmawiać o taktyce, ale wiemy co chcę zrobić. Przyjedzie dużo nowych chłopaków i mamy pięć tygodni na przygotowanie. Mam trochę inny styl gry i pomysł. Górnik będzie zespołem przeciwko któremu będzie się trudno grało. Jestem taktycznie wymagającym trenerem, chcemy zawsze być bardzo dobrze przygotowani pod rywala – przyznał pytany o to, jaki będzie Górnik pod jego wodzą.
– Mam w głowie wizję i ważne jest zatrzymać kluczowych piłkarzy na dłużej i budować mocniejszy klub. Mam nadzieję, że tak będzie. Chcemy grać o sukcesy i mam nadzieję, że ten sezon zakończymy wyżej niż ostatnio. Mam nadzieję, że będą dobre wyniki i wspólnie z kibicami będziemy mogli się cieszyć – dodał.
Jak szkoleniowiec zapatruje się na współpracę z Lukasem Podolskim? – Spotkałem się już z Lukasem i mam dobre odczucie. Największe gwiazdy się najłatwiej trenuje, bo oni są profesjonalistami. Miałem podobną okazję w Spartaku Trnawa, Martin Skrtel wrócił do Spartaku Trnawa po Anglii i wszystko było bardzo dobrze – ocenił. – Nie jadłem jeszcze kebaba Podolskiego, muszę spróbować! – dodał z uśmiechem.
– Odezwał się do mnie Łukasz Milik i po pierwszym spotkaniu miałem bardzo dobre odczucia. Wiedziałem, że chcę tutaj pracować – przyznał. – Może być jeszcze transfer jednego Japończyka, na razie ruchami transferowymi zajmuje się Łukasz Milik. Ze mną przyjdzie dwóch trenerów asystentów, a reszta część sztabu będzie z Polski – przekazał.
Rozmowa z trenerem Michalem Gasparikiem do obejrzenia na Kanale Sportowym: