Michael Jordan obserwuje Lewandowskiego
W czwartkowy wieczór reprezentant Polski rozpoczynał kolejną w swojej karierze kampanię w najważniejszych klubowych rozgrywkach. Jego FC Barcelona przystępowała do rywalizacji z powracającym do Ligi Mistrzów AS Monaco natchniona kapitalnym początkiem w rozgrywkach ligowych.
Przed spotkaniem na Stade Louis II kamery telewizyjne próbowały wychwycić ciekawe postaci, które zasiadają na trybunie VIP. Operatorzy kamer nie mieli prawa czuć się zawiedzionym, gdyż udało się wychwycić Didiera Deschampsa, książę Monako — Alberta II Grimaldiego, a nawet samego Michaela Jordana.
Legendarny koszykarz był już kojarzony z piłką nożną we Francji, gdyż logo jego marki znalazło się na trykotach PSG. Jak widać, światowa ikona sportu ma teraz dużo czasu na podróże od kiedy przestał być udziałowcem Charlotte Hornets.