Dobra forma Interu Miami
Po powrocie z Klubowych Mistrzostw Świata, Inter Miami wrócił do MLS w bardzo dobrej dyspozycji. Drużyna prowadzona przez Javiera Mascherano wygrała trzy mecze z rzędu – 4:1 z CF Montreal, 2:1 z New England Revolution i 2:1 z Nasvheille SC. Łącznie miała serię pięciu kolejnych zwycięstw.
Dopiero przez kilkoma dniami znalazł się mocniejszy zespół – FC Cincinnati pewnie ograło Inter 3:0. W równie znakomitej dyspozycji po KMŚ był Leo Messi, który kontynuował strzelecką dyspozycję z początku sezonu, ale tym razem w jeszcze bardziej imponującym stopniu.
Argentyńczyk zanotował serię pięciu kolejnych spotkań z ustrzelonymi dubletami i dopiero mecz z FC Cincinnati przerwał tę znakomitą passę. 38-latek szybko jednak wrócił na swoje tory i w niedzielną noc polskiego czasu ponownie dał istny koncert.
Kolejny dublet Messiego
W spotkaniu 25. kolejki MLS ekipa Interu Miami rozbiła na wyjeździe New York Red Bulls aż 5:1, a Messi dwukrotnie wpisał się na listę strzelców – trafiał do siatki w 60. i 75. minucie, ustalać rezultat starcia.
W drużynie z Nowego Jorku wystąpił Wiktor Bogacz, który pojawił się na murawie w 74. minucie. Dla Argentyńczyka natomiast były to gole numer 17. i 18. w bieżącym sezonie. Obecnie jest współliderem klasyfikacji strzelców, wraz z Samem Surridgem z Nashville SC. Messi ma jednak więcej asyst (10 do 3).