Kosmiczny mecz Messiego
Inter Miami ma za sobą kapitalny sezon zasadniczy MLS. Ekipa The Herons zdobyła Tarczę Kibiców, czyli trofeum przysługujące drużynie, która zbierze najwięcej punktów właśnie na tym etapie rozgrywek. Zespół z Florydy wielki sukces przypieczętował meczem wygranym 6:2 z New England Revolution. W starciu tym błysnął szczególnie duet Messi – Suarez.
Spotkanie nie rozpoczęło się jednak najlepiej dla Interu. The Herons po 34 minutach przegrywali już 0:2. Bramki zdobywali Luca Langoni oraz Dylan Borrero. Wtedy do roboty wziął się jednak Luis Suarez. Urugwajczyk jeszcze przed przerwą skompletował dublet i po pierwszej połowie drużyny schodziły do szatni przy remisie 2:2.
W drugiej połowie na placu gry pojawił się Leo Messi. Legendarny Argentyńczyk wszedł na murawę w 58. minucie i od razu zaznaczył swoją obecność. 37-latek wziął udział w akcji bramkowej, po której do siatki trafił Benjamin Cremasch. Asystował mu wówczas Jordi Alba.
Po 20 minutach od wyjścia na prowadzenie Messi rozpoczął prawdziwy koncert. W 78. minucie skrzydłowy sam trafił do siatki. Dokonał tego fantastycznym uderzeniem z dystansu, z którym najmniejszych szans nie miał golkiper New England Revolution. Co więcej, już trzy minuty później Argentyńczyk podwyższył wynik na 5:2. Tym razem otrzymał świetne podanie od Jordiego Alby i sprytnym uderzeniem pokonał bramkarza.
To nie był jednak koniec popisów 37-latka. Messi potrzebował zaledwie ośmiu minut więcej, aby skompletować hat-tricka. Były gracz Barcelony wbił piłkę do praktycznie pustej bramki po bardzo ładnej akcji i wspaniałym podaniu od Suareza.
Inter Miami utrzymał prowadzenie 6:2 już do samego końca meczu i mógł cieszyć się z miana najlepszej drużyny sezonu zasadniczego MLS. W 34 spotkaniach The Herons zdołali uzbierać na swoim koncie aż 74 punkty.