Mecz Niemiec z Danią przerwany
O godzinie 21:00 rozpoczęło się spotkanie między Niemcami a Danią. Po nieco ponad 30 minutach gry sędzia Michael Oliver zdecydował się jednak przerwać zawody. Powodem była zła pogoda, która nawiedziła stadion w Dortmundzie.
Nad stadionem Borussii Dortmund zaczął padać rzęsisty deszcz. Potem było słychać grzmoty, na niebie błyskało, a kilka minut później murawę Signal Iduna Park zaatakował grad. Na boisku leżały spore bryłki lodu. Piłkarze schronili się nawet do szatni. Kibice natomiast przeszli w górne rejony trybun i ubrali płaszcze przeciwdeszczowe.
Deszcz wygrał rywalizację ze stadionem w Dortmundzie. Woda zaczęła przeciekać przez dach. Tak samo było jakiś czas temu przed meczem Turcji z Gruzją (3:1). Wtedy jednak deszcz nawiedził kibiców jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Pracownicy zdołali zapanować nad wodą, a mecz się odbył.
Dzisiaj sędzia zarządził przerwanie zawodów. Piłkarze wrócili na boisko po około 25 minutach.