Wymiana ciosów na początek
Przed meczem Michał Probierz zapowiadał, że Austriacy będą starali się grać wysokim pressingiem. Rzeczywiście, zespół prowadzony przez Ralfa Rangnicka ruszył do ataku od pierwszych minut. Na pierwszą bramkę w tym arcyważnym starciu nie trzeba było długo czekać. W 9. minucie dośrodkowanie Phillippa Mwene na gola zamienił Gernot Trauner. Spełnił się więc najczarniejszy scenariusz na ten mecz.
Reprezentanci Polski ruszyli do odrabiania strat. W 17. minucie groźny strzał oddał Piotr Zieliński. Mimo tego, że Mwene ewidentnie zagrywał ręką we własnym polu karnym, turecki sędzia Halil Umut Meler nie podyktował rzutu karnego. Chwilę później dobrą okazję miał Nicola Zalewski. Piłka przeleciała jednak nad poprzeczką.
>> Euro 2024 – składy, terminarz, stadiony – Informator Kibica
Biało-czerwoni dopięli swego w 30. minucie meczu. Po zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Jan Bednarek. Choć Patrick Pentz obronił strzał obrońcy Southampton, przy dobitce Krzysztofa Piątka był już bezradny. Austriaków nie zadowalał jednak remis. Bardzo aktywny był Marcel Sabitzer, który dwukrotnie próbował zagrozić bramce strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego. Odpowiedź Polaków miała miejsce tuż przed końcem pierwszej części gry. Piotr Zieliński zmusił Pentza do interwencji po strzale z rzutu wolnego. Pierwsze 45 minut było całkiem wyrównane – obie ekipy miały swoje dobre chwile, lecz w poczynaniach Polski i Austrii było też widać nerwy.
Decydujący gol Austrii
Tuż po zmianie stron jedni i drudzy mieli problemy, jeśli chodzi o tworzenie sobie klarownych sytuacji. Zmieniło się to dopiero w 67. minucie. Fatalne zachowanie polskiej defensywy wykorzystał Christoph Baumgartner, który pewnym strzałem pokonał Wojciecha Szczęsnego. Mimo niekorzystnego wyniku Polacy nie zamierzali się poddawać. Po chwili fantastyczną okazję na zdobycie bramki miał Karol Świderski. Ze strzałem napastnika Hellas Verona poradził sobie golkiper reprezentacji Austrii.
Po uderzeniu Świderskiego kontrolę nad meczem zaczęła przejmować ekipa “Das Team”. W 75. minucie umiejętności Wojciecha Szczęsnego przetestował Patrick Wimmer. Chwilę później doszło do katastrofy. Jan Bednarek przegrał kluczowe starcie z Marcelem Sabitzerem. Gwiazda Borussii Dortmund ruszyła przez niemal pół boiska. Akcję próbował zatrzymać Szczęsny, lecz faulował 30-latka w polu karnym. “Jedenastkę” pewnie wykorzystał Marko Arnautović.
Trzecia bramka sprawiła, że z ekipy prowadzonej przez Michała Probierza uszło powietrze. Widzieli to Austriacy, którzy z każdą minutą nabierali wiatru w żagle. Celny strzał na bramkę Polaków oddał Stefan Posch, lecz tym razem na posterunku był bramkarz Juventusu. Rozpędzona reprezentacja Austrii szukała kolejnych goli. Tym razem Wojciech Szczęsny dał się minąć Konradowi Laimerowi, który jednak nie trafił w bramkę z ostrego kąta. Ostatecznie Biało-czerwonym nie wystarczyły przebłyski dobrej gry. Austriacy wygrali kluczowy mecz 3:1.
Reprezentację Polski na turnieju w Niemczech może uratować tylko cud. Polacy muszą liczyć na to, że Holendrzy pokonają Francuzów. Następnie sami muszą wygrać z wicemistrzami świata. Starcie Polska – Francja rozpocznie się 25 czerwca o godzinie 18:00. O tej samej porze zacznie się mecz Austrii z Holandią, w którym Austria będzie szukać szans na awans do 1/8 finału.
Polska – Austria 1:3
Gole: Piątek 30′ – Trauner 9′, Baumgartner 67′, Arnautović 78′ (k)
Żółte kartki: Slisz, Moder, Lewandowski, Szczęsny – Wimmer, Arnautović
Wyjściowy skład Polski: Szczęsny – Bednarek, Dawidowicz, Kiwior – Frankowski, Piotrowski, Zieliński, Slisz, Zalewski – Buksa, Piątek
Wyjściowy skład Austrii: Pentz – Posch, Trauner, Lienhart, Mwene – Seiwald, Grillitsch – Baumgartner, Laimer, Sabitzer – Arnautović