HomePiłka nożnaMax Allegri nie dotrwa końca sezonu? Zarząd Juventusu debatuje

Max Allegri nie dotrwa końca sezonu? Zarząd Juventusu debatuje

Źródło: Rudy Galetti

Aktualizacja:

Juventus w ciągu ostatnich tygodni wpadł w spory dołek formy. Władze Starej Damy jeszcze niedawno zakładały, że drużynę do końca sezonu poprowadzi Max Allegri. Jak jednak informuje Rudy Galetti, nie jest to już tak pewne.

Max Allegri

SPP Sport Press Photo. / Alamy

Juventus musi zadecydować co dalej

Stara Dama w swoim ostatnim meczu przegrała z Lazio po golu w samej końcówce spotkania. To kontynuacja słabej serii klubu. Jeśli liczyć ostatnie cztery starcia w Serie A, to Juventus zdobył zaledwie dwa punkty. Ostatnie ligowe zwycięstwo Bianconeri odnieśli natomiast 25 lutego. Wszystko to stawia pod znakiem zapytania przyszłość trenera.

Początkowo w klubie zakładano, że Allegri do końca kampanii poprowadzi Juventus, a latem zarząd zajmie się szukaniem nowego szkoleniowca. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie występy zespołu, zmiana na stanowisku menedżera może nastąpić wcześniej niż przewidywano.

Dziennikarz Rudy Galetti poinformował, że w klubie debatuje się nad przyszłością Włocha. Zarząd Juventusu nic jeszcze w jego kwestii nie zadecydował, ale obmyśla krótkoterminową strategię działania po niekorzystnych wynikach. Istnieje prawdopodobieństwo, że w planie zabraknie miejsca dla obecnego szkoleniowca, który zaczyna być pod presją.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Eliminacje MŚ 2026: Koszyki, format, baraże [ZASADY, TERMINY]
Kosecki ujawnił historię z szatni. Doszło do duszenia [WIDEO]
Kluczowy gracz zostaje w PSG! Długoletni kontrakt podpisany
Oficjalnie: Guardiola przedłużył umowę z Manchesterem City
Opluł sędziego, dalej oglądał mecz, klub jest bezkarny. Dlaczego? Związek prosi o pytanie na piśmie
Załatwił Cracovii prawdziwego lidera. Teraz ujawnił kulisy
To już pewne! Gwiazda Kotwicy odeszła z klubu
Ronaldo odejdzie z Al-Nassr? Pojawiła się konkretna oferta
Ameyaw o symulacji przeciwko Jagiellonii. To nim kierowało
Kulesza szczerze o powołaniach Probierza. Nie liczy na cud