Matty Cash rozpoczął mecz z PSG w podstawowym składzie. Nie pomógł. Emocje jednak były
Matty Cash i jego koledzy z Aston Villi przed tygodniem przegrali z PSG w pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Polak spędził wówczas 45 minut na boisku, a jego zespół przegrał 1:3. We wtorek reprezentant naszego kraju ponownie od 1. minuty pojawił się na boisku. To jego ósmy występ w tym sezonie w tych rozgrywkach. Warto dodać, że przed meczem doszło do organizacyjnej wpadki. Z głośników na Villa Park zamiast hymnu Ligi Mistrzów poleciał hymn Ligi Europy.
Pierwsza połowa nie była udana w wykonaniu 27-latka. Kilka razy stracił piłkę, a dodatkowo dał się ogrywać zawodnikom z Paryża. Kibice niezbyt pozytywnie wypowiadali się na temat występu naszego zawodnika w mediach społecznościowych. “Nie ma prawa grać w Lidze Mistrzów” – napisał jeden. Do przerwy PSG prowadziło 2:1 po golach Hakimiego i Mendesa. Dla Anglików trafił w 34. minucie Tilemans.
Po zmianie stron Aston Villa bardzo szybko… wyszła na prowadzenie! W 58. minucie na tablicy wyników było już 3:2 dla gospodarzy, a na listę strzelców wpisali się McGinn i Konsa. Wtedy Aston Villa wyglądała na drużynę napędzoną, która może odwrócić losy dwumeczu. Wówczas brakowało Anglikom jednego gola do dogrywki. Ostatecznie jednak mecz zakończył się wynikiem 3:2, a więc w dwumeczu było 4:5 dla PSG. Matty Cash spędził na boisku 90 minut.
Paryżanie w półfinale LM zagrają z lepszym z pary Real – Arsenal.
Aston Villa – PSG 3:2 (1:2)
Gole: 34′ Tilemans, 55′ McGinn, 58′ Konsa – 11′ Hakimi, 28′ Mendes