HomePiłka nożnaZanosi się na szybki powrót z Włoch? Polak może ponownie zagrać w Ekstraklasie!

Zanosi się na szybki powrót z Włoch? Polak może ponownie zagrać w Ekstraklasie!

Źródło: Gianluca Di Marzio

Aktualizacja:

Mateusz Łegowski już niebawem może opuścić włoską Salernitanę. Gianluca Di Marzio informuje, że w grę wchodzi powrót 21-latka do Pogoni Szczecin.

Mateusz Łęgowski

Giuseppe Maffia / Alamy

Łęgowski może wrócić do Pogoni

Mateusz Łegowski dzięki swojej dobrej grze w Pogoni wywalczył sobie latem 2023 roku transfer do Włoch. Za około trzy miliony euro przeniósł się wówczas do Salernitany. Jego przygoda na Półwyspie Apenińskim może się jednak dość szybko skończyć.

Według informacji podanych przez Gianlucę Di Marzio obecna drużyna Polaka nie wyklucza sprzedaży wychowanka Pogoni. W kontekście Łęgowskiego mówiło się już niedawno o przenosinach do Palermo. Jak się okazuje, to nie jedyna opcja dla 21-latka.

Di Marzio jest zdania, że coraz bardziej realny wydaje się powrót Łegowskiego do Polski. Włoski dziennikarz twierdzi, że zawodnik Salernitany mógłby ponownie zasilić Pogoń Szczecin. Póki co nie znamy jednak konkretów całej transakcji i tego, na jakim etapie jest ten ruch.

Salernitana rozegrała w tym sezonie już dwa mecze w Serie B, ale Łęgowski ani razu nie pojawił się na boisku. Rozegrał jedynie 31 minut w wygranym ze Spezią meczu Pucharu Włoch. W minionym sezonie na poziomie Serie A 21-latek wystąpił 29 razy.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Grabara zadziwił nawet rywali. Polak zachwyca w Wolfsburgu
Robert Kolendowicz dumny z drużyny. “To był fantastyczny mecz”
Robert Lewandowski po kontuzji. Składy na mecz FC Barcelony z Celtą Vigo
Manchester City znokautowany! Tottenham rozbił ekipę Guardioli
Trzęsienie ziemi w Gdańsku! Szymon Grabowski zawieszony przez zarząd
Usypiający hit Serie A. Milan podzielił się z Juventusem punktami
Lech rozbił GKS! Koncertowa gra lidera [WIDEO]
Real Madryt zszokował. To on ma awaryjnie zastąpić Ancelottiego
Trener beniaminka zawiedziony po porażce. Gorzkie słowa szkoleniowca
Trener Dawidowicza nie wytrzymał. Mocne słowa na konferencji