HomePiłka nożnaSpłynęła oferta za Kochalskiego. Stal była zdecydowana

Spłynęła oferta za Kochalskiego. Stal była zdecydowana

Źródło: Przegląd Sportowy

Aktualizacja:

Mateusz Kochalski podczas wywiadu z „Przeglądem Sportowym” wyjawił, że jeden z klubów złożył za niego ofertę podczas trwającego okna transferowego. Stal Mielec odrzuciła jednak tę propozycję.

Mateusz Kochalski

ZUMA Press Inc / Alamy

Stal odrzuciła ofertę za Kochalskiego

Podczas bieżącego okna transferowego łączyło się Mateusza Kochalskiego z odejściem ze Stali Mielec. Informowano o zainteresowaniu między innymi Rakowa Częstochowa. Temat ostatecznie upadł i wszystko wskazuje na to, że 24-letni golkiper pozostanie na następny sezon w mieleckiej drużynie.

Sam Kochalski potwierdził, że do biur Stali Mielec wpłynęła za niego oferta, która została jednak przez klub odrzucona ze względu na niesatysfakcjonujące warunki. Bramkarz dodał, że nie ma żadnego żalu do zarządu o odrzucenie tej propozycji. W pełni rozumie działania klubu, który mu zaufał.

Z tego, co wiem, pojawiła się jedna opcja, ale nie okazała się zadowalająca dla klubu. Jak najbardziej to rozumiem, bo Stal postawiła na mnie i jej też coś się za to należy. Ale szczerze mówiąc, nie znam szczegółów, bo nie mam zwyczaju wnikać w rozmowy między klubami – wyznał Mateusz Kochalski dla „Przeglądu Sportowego”.

Kontrakt Kochalskiego ze Stalą Mielec obowiązuje do końca czerwca 2025 roku, więc już wkrótce będzie mógł negocjować z dowolnymi zespołami. Aktualnie 24-latek jest wyceniany przez portal Transfermarkt na półtora miliona euro.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Bjelica nie dla Wieczystej? Miał żądać astronomicznej pensji
Rywale Polaków spotkali się z… papieżem. Dostali błogosławieństwo
Kto zastąpi Skorupskiego? Urban dostał o to pytanie
Cash ponownie pytany o naukę języka polskiego. „Zawsze musi to paść…”
Urban wychwala reprezentanta Polski. „Zawsze mi się podobał”
Cash poluje na kolejnego gola i… wyznaje miłość. „Kocham pierogi”
Kolejny problem Holendrów. Drugi piłkarz opuszcza zgrupowanie
Wiśniewski… nie wiedział o ryzyku zawieszenia za kartki. „Nie znałem zasad”
Bereszyński o powołaniach do reprezentacji: Byłem zawiedziony i rozczarowany
Slisz szczerze o relacjach i atmosferze w kadrze. „Mleko się wylało”