Zazwyczaj o Złotej Piłce w głównej mierze decydują rozstrzygnięcia na wielkich turniejach, ale w 2025 roku takiego nie będzie, więc kluczowym czynnikiem może okazać się Liga Mistrzów. Dopóki mogła ją wygrać Barcelona, to spekulowano, że o najbardziej prestiżowe indywidualne trofeum powalczą: Raphinia, Lamine Yamal, Pedri czy nawet Robert Lewandowski. Ale teraz ta wizja staje się mało realna, bo w wielkim finale LM Inter zagra z Paris Saint Germain.
– Jeśli Paryż wygra LM, a Ousmane Dembele dobrze zagra, to będzie faworytem do Złotej Piłki, Tym bardziej, że to plebiscyt France Football. A jeśli wygra Inter, i dobry mecz zagra Lautaro Martinez, to nie odbieram mu szans na Złotą Piłkę – powiedział Mateusz Borek w “Mocy Futbolu” na Kanale Sportowym.
– Zgodzę się. Dembele został wczoraj wybrany najlepszym piłkarzem w Ligue w głosowaniu zawodników, co bardzo ważne. Dembele jest gdzieś blisko tej Złotej Piłki – wtórował mu Marek Jóźwiak.
“Moc Futbolu” w Kanale Sportowym
Ousmane Dembele, mistrz świata z 2018 roku, przez wiele lat był określany niespełnionym talentem i dopiero w 2025 roku gra na miarę swojego potencjału. Francuz ma na liczniku 46 spotkań, 33 bramki i 13 asyst. Natomiast Argentyńczyk Lautaro Martinez, mistrz świata z Kataru, zachwyca w Lidze Mistrzów, gdzie strzelił już dziewięć goli. Na koncie ma też 12 bramek w Serie A.
Część fanów Interu może być zdziwiona wyborem Lautaro, bo jeszcze ważniejsi w tym sezonie dla Simone Inzaghiego są m..in. Alessandro Bastoni czy Nicolo Barella. Jednak Złota Piłka, pamiętajmy, to poniekąd konkurs piękności i plebiscyt popularności.