Reprezentacja Polski wymęczyła zwycięstwo 1:0 z Litwą, ale nie pozostawiła po sobie dobrego wrażenia. W poniedziałek piłkarze Michała Probierza zagrają z Maltą, 168. zespołem rankingu FIFA, która kilka dni temu przegrała 0:1 z Finlandią. Mateusz Borek w poniedziałkowej “Mocy Futbolu” przedstawił swoją “11” na ten mecz. Współzałożyciel Kanału Sportowego widziałby w pierwszym składzie m.in. Bartosza Bereszyńskiego i Kacpra Urbańskiego, a więc piłkarzy, którzy nie zagrali przeciwko Litwie. Borek zdecydowałby się na ustawienie 1-3-4-2-1.
XI Polski na Maltę wg. Mateusza Borka:
Skorupski – Dawidowicz, Bednarek, Bereszyński – Kamiński, Moder, Szymański, Cash – Bogusz, Urbański – Lewandowski

Przeciwko Malcie nie zagrają piłkarze z Ekstraklasy, a więc Bartosz Mrozek i Mateusz Skrzypczak, którzy nie dostali powołania.
– Komunikat o odesłaniu Skrzypczaka to jest policzek dla 15. ligi w Europie. To pokazuje, że te wszystkie powołania Gurgula czy innych zawodników to było nic innego, jak marketing i PR. Na zasadzie: dobrze o mnie mówią, bo jeżdżę na ligę i oglądam tych chłopaków, opowiadam np. o Szali z Górnika. A na koniec z Maltą nie ma nawet 5% PR-u i kadra na ten mecz jest bez Ekstraklasy. Nie było ani jednego piłkarza z naszej ligi na mecz u siebie na mecz z tak nisko notowanym rywalem. To jest zabrany argument motywacyjny dla wielu młodych chłopaków w Ekstraklasie – powiedział Borek.