Legia Warszawa rozbiła 5:0 Ruch Chorzów na Stadionie Śląskim i zagra z Pogonią Szczecin na Stadionie Narodowym o Puchar Polski. Zespół Kamila Grosickiego w półfinale ograł 3:0 Puszczę Niepołomicę. Mecz zaplanowano na 2 maja, ale już teraz finał PP wzbudza wiele emocji.
Głos w tej sprawie zabrał Mateusz Borek w piątkowym programie “Tylko Sport”
– To będzie wielkie święto, to będzie wielki mecz. Nie wiem, czy na wielkim poziomie, ale ładunek emocjonalny tego spotkania będzie gigantyczny, bo dla Legii to mecz o wszystko. O prestiż i o miliony na koncie. Poza tym będzie to pewnie mecz o życie dla Goncalo Feio. To także historyczny mecz dla Pogoni. (…) Kamil Grosicki dotrzymał słowa, spełnił obietnicę i wraca z Pogonią na Narodowy. Ale już dziś boję się o stan szatni po meczu. Albo Legii, Albo Pogonii. Porażka dla Legii będzie dramatem wielkiego klubu. Ale jako kolega boję się też o głowę Kamila Grosickiego. Ta kontrola emocji będzie pewnie decydującą w tym meczu. Tak jak Cezary Kulesza marzył o Komitecie Wykonawczym UEFA, tak Feio marzy o finale Ligi Konferencji we Wrocławiu – powiedział Borek.