Mateusz Borek odsłania kulisy decyzji Cezarego Kuleszy
Wszystko wskazuje na to, że saga związana z wyborem następcy Michała Probierza dobiega końca. Mateusz Borek przekazał, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski będzie Jan Urban. Tym samym 63-latek wygrał walkę o stanowisko z Jerzym Brzęczkiem. Były trener Górnika Zabrze ma zostać przedstawiony kibicom w czwartek.
W specjalnym programie “KS” Borek wypowiedział się na temat wyboru Cezarego Kuleszy. Ujawnił, na jaki kontrakt liczyć może Urban.
– Cezary Kulesza ustalił ze swoimi współpracownikami, że do poniedziałku zapadnie decyzja dotycząca wyboru. W ostatecznej rozgrywce mieliśmy dwa duety: Jan Urban w roli pierwszego trenera oraz Jacek Magiera w roli asystenta, a także Jerzy Brzęczek, którego asystentem miał być Eugen Polanski – człowiek, który ma wielki talent trenerski. On był przymierzany do pierwszego zespołu Borussii Monchengladbach. Po spotkaniu z Brzęczkiem Kulesza był naprawdę zbudowany jego merytorycznym przygotowaniem i pomysłem na drugą pracę z reprezentacją – powiedział Borek.
– Wszystko to przemyślał, przeanalizował i postawił na faworyta narodu. To jest sytuacja, w której trzeba badać nastroje społeczne. To przekonanie przechylało się w stronę Jana Urbana. Decyzja została podjęta, ale kontrakt nie został jeszcze podpisany. Umowa ma być parafowana w środę, choć prezes nie wyklucza, że podpisze kontrakt z Janem Urbanem dopiero w czwartek rano – czyli przed konferencją prasową. Konferencja jest dogrywana, odbędzie się na PGE Narodowym. Przymierzana jest godzina 12:00, ale cały czas trwają dyskusje z władzami stadionu – przekonuje.
– Wydaje się, że będzie to kontrakt podpisany do końca eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Będzie tam specjalna klauzula, która w razie awansu na mundial przedłuży ten kontrakt automatycznie – ale tylko do końca mundialu. Tu nie będzie dłuższej umowy. Pewnie każdy z kibiców ma różną optykę, ale polska federacja jest chyba nauczona doświadczeniem i dlatego wybiera takie rozwiązanie. Jeśli będziemy na mistrzostwach świata, to będą się przyglądać, jak zagramy. […] Dziś żadnego scenariusza nie można wykluczać – podsumował współwłaściciel Kanału Sportowego.
Specjalny program Kanału Sportowego można obejrzeć poniżej.