Szczęsny trafi do FC Barcelony
Wojciech Szczęsny lada chwila zostanie bohaterem transferu do FC Barcelony. Bramkarz zgodził się na przenosiny do Dumy Katalonii, w związku z kontuzją ter Stegena. 34-latek był pierwszym wyborem klubu, spośród kilku kandydatów o których też wiele się spekulowało. Swoją opinię wyraził Mateusz Borek w programie Kanału Sportowego.
– W momencie kontuzji ter Stegena, dla mnie stało się jasne, że Wojciech Szczęsny stanie się targetem numer jeden. Umówmy się, kandydatury typu Claudio Bravo, zawsze lubiany przeze mnie Keylor Navas, Tomas Vaclik czy Kostas Lambru to są zawodnicy z innej półki. Nie powiem, że mogą za Wojtkiem nosić sprzęt, ale są dalecy od tego co prezentuje Szczęsny. Jeśli tak wielki klub jak FC Barcelona dostaje szansę sprowadzenia za darmo bramkarza z najlepszej piątki czy dziesiątki najlepszych golkiperów świata, to nie powinien się zastanawiać. Trzymam się tego co już powiedziałem – nie wierzę w to, że to się nie sfinalizuje – przyznał Mateusz Borek w programie Kanału Sportowego.
Pojawia się również kwestia powrotu Wojciecha Szczęsnego do reprezentacji Polski. Jeśli bramkarz zamierza wznowić piłkarską karierę to być może da się skusić Michałowi Probierzowi.
– Z tego co wiem, planowane było pożegnanie trzech piłkarzy reprezentacji Polski: Wojciecha Szczęsnego, Kamila Grosickiego i Grzegorza Krychowiaka. Trwają dyskusje w tym temacie, bo każdy z nich chciałby się żegnać w meczu z Portugalią. Z tego co słyszę, Michał Probierz nie jest zachwycony tym rozwiązaniem, bo to by oznaczało stratę trzech zmian. Wariantów jest kilka. To się jednak może zmienić, ponieważ w listopadzie Wojciech Szczęsny może wrócić na stałe do bramki reprezentacji Polski. To całe zamieszanie wywołuje jednak uśmiech na twarzy, bo Szczęsny jest wielkim piłkarzem – powiedział Mateusz Borek.