Mateusz Borek liczył na więcej
Polscy piłkarze zapewne woleliby zapomnieć o zeszłym roku. Jako drużyna spadli z dywizji A Ligi Narodów po raz pierwszy w historii. Pod wodzą Michała Probierza wygrali tylko dwa mecze o stawkę w ostatnich 12 miesiącach. Indywidualnie wcale nie było lepiej. Był to rok, w którym wielu Polaków straciło miejsca w podstawowych składach swoich drużyn.
Mateusz Borek przyznał, że niektórzy polscy piłkarze go zawiedli. Dostało się kilku reprezentantom Polski. Zdaniem dziennikarza Kanału Sportowego w wielu przypadkach problemem było zdrowie.
– Ten rok brutalnie zweryfikował moje oczekiwania. W przypadku Puchacza okazało się, że Bundesliga to dla niego za wysokie progi, potem doszedł konflikt w szatni. Innym piłkarzom doskwierał brak zdrowia, urazy, mikrourazy i permanentny brak rytmu sportowego i treningowego. Liczyłem, że to będzie rok Milika. Nie był, bo złapał kontuzję. Liczyłem na Modera, a chłop zagrał osiem minut w tym sezonie Premier League. Dawidowicz był jednym z 2-3 najlepszych piłkarzy w meczu z Walią, który dał nam awans na Euro. Potem znowu urazy, kontuzje i zaczęło się pasmo dramatów. On nie ma zdrowia do zawodowego futbolu, przez co kibice w Polsce i we Włoszech mają z niego “beczkę” – powiedział Borek w programie “Tylko Sport”.
Reprezentacja Polski wraca do gry w marcu. Biało-czerwoni zaczną eliminacje do Mistrzostw Świata 2026 od starć z Litwą i Maltą. Michał Probierz będzie liczył na to, że kadrowicze przyjadą na następne zgrupowanie reprezentacji w pełni formy.
Program Kanału Sportowego pt. “Tylko Sport” można obejrzeć poniżej.