Mateusz Borek podsumował występy kadry. “Nie znam takiej reprezentacji”
Mateusz Borek w poniedziałkowej “Mocy Futbolu” postawił sobie pytanie, dlaczego obecna gra kadry wygląda tak, jak wygląda. – Ja bym zaczął od tego, aby zastanowić się, czy my zbudowaliśmy drużynę od obrony? Czy my mamy stabilną pozycję numer “6”? Bo najpierw musisz mieć stabilny skład defensywy plus najważniejszego człowieka w nowoczesnej piłce, czyli defensywnego pomocnika, który ubezpiecza i asekuruje. My tam mamy chaos i tam tylko zmieniamy – rozpoczął.
– Zaczynając od obrony. Janek Bednarek, który popełniał ostatnio mniej błędów, do niego przylepiona została łatka i patrzymy na niego stereotypowo. Zobaczmy, w jakiej sytuacji mentalnej on przyjeżdża na kadrę – Southampton przegrywa i traci bramki, a ty musisz przyjechać i zagrać dobrze z Portugalią. Trudno o pewność siebie. Na Pawła Dawidowicza patrzę na kapitalnego zadaniowca, który musi mieć “bossa” obok siebie. Do tego jest Walukiewicz i na zmianę Kiwior. Trudno mówić, że tam jest “beton” – przyznał dziennikarz analizując postawę naszych obrońców.
Borek przeanalizował także sytuacje na pozycji numer “6” w reprezentacji Polski. – Zaczynamy od Dziczka, jest później Slisz, Piotrowski. Potem jest Romańczuk, który zaprezentował się świetnie z Ukrainą i Holandią. Następnie zmieniamy koncepcję piłkarską i ustawiamy na tę pozycję Piotrka Zielińskiego. Jest też Kuba Moder. Teraz dokładamy 19-latka z Legii Maxiego Oyedele. Ja szczerze mówiąc, nie znam takiej reprezentacji, która na przestrzeni 14 meczów miałaby 6-7 koncepcji personalnych na tej pozycji – ocenił. Zaznaczył też, że on sam na “6” kadry stawiałby na Tarasa Romańczuka.