Bogusz znowu przyczynił się do zdobycia bramki
Po pierwszej połowie spotkania wynik nie był korzystny dla ekipy z Los Angeles. Bramkę dla gospodarzy w 45. minucie zdobył Cucho Fernandez i tym samym ustanowił wynik pierwszej połowy. W drugiej goście zaczęli dużo lepiej i wydawało się, że to oni finalnie sięgną po trofeum. W 57. minucie bramkę wyrównującą zdobył Olivier Giroud. Francuz otrzymał świetne podanie po rzucie rożnym, którego autorem był Mateusz Bogusz i dobrym strzałem z głowy umieścił piłkę w siatce.
Później goście stwarzali sobie kolejne okazje do zdobycia bramki, ale nie byli w stanie ich wykorzystać. Niestety w końcu się to zemściło. W doliczonym czasie gry, gospodarzy na prowadzenie ponownie wyprowadził Cucho Hernandez. Kolumbijczyk tym samym po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Dwie minuty później 25-latek ponownie popisał się swoim kunsztem, ale tym razem asystował do swojego kolegi z drużyny. Trzecią bramkę dla ekipy gospodarzy zdobył Russell-Rowe i tym samym ustanowił końcowy wynik spotkania.
Dla Mateusza Bogusza była to siódma asysta w tym sezonie. Polak we wszystkich rozgrywkach rozegrał 34 spotkania i zdobył w nich 17 bramek. Łącznie z asystami brał udział przy zdobyciu 24 bramek.