Rumak chce zakończyć sezon z przytupem
Czynniki, które zadecydowały o słabej dyspozycji Lecha…
– Czas na podsumowanie jeszcze przyjdzie. Poczekajmy na ostatni mecz sezonu, bo ja przez cały tydzień myślałem tylko i wyłącznie o starciu z Koroną. Najważniejsze jest dla nas zwycięstwo przed własną publicznością na zakończenie rozgrywek – powiedział 46-latek.
O nastrojach panujących w zespole…
– Jesteśmy nastawieni na zwycięstwo. Zawodników nie jest zbyt wielu, a w tygodniu pojawiły się kolejne urazy. Szatnia chce zagrać o pełną pulę.
O wyjściowej jedenastce…
– Nie chcę odkrywać kart. Niestety, co tydzień musimy walczyć z kluczowymi urazami. Jest nas strasznie mało. Zrobię jednak wszystko, żeby ten mecz zakończył się zwycięstwem.
O przygotowaniach pod kątem defensywnym…
– Korona musi wygrać mecz, żeby się utrzymać. Jeśli nie od początku, to na pewno nadejdzie taki moment, w którym będzie grała wysoko. My z kolei musimy kontrolować wszystkie tego rodzaju incydenty.
O młodzieżowcu (Maksymilian Dziuba)…
– Maksymilian Dziuba będzie w kadrze meczowej. Jest duża szansa żeby wszedł na boisko. Wygląda dobrze, trenuje ciężko, więc zobaczymy. Może zagra od początku, może wejdzie z ławki. Mecz pisze różne scenariusze – zaznaczył trener Lecha.
O ewentualnej rozmowie z Nielsem Frederiksenem…
– Nie kontaktował się ze mną. Nie oczekiwałem tego. Szczerze, nawet nie wiem, jak wygląda. Koncentruję się tylko na swoim zadaniu.
O planach na przyszłość…
– Dwa dni odpoczynku po meczu. Później niedługie wakacje i wtedy zastanowię się co dalej – dodał na koniec Rumak.