Lech przed arcyważnym meczem
Terminarz Ekstraklasy ułożył się w taki sposób, że Lech Poznań niemal po kolei zagra wyjazdowe spotkania z kompletem beniaminków. Ma już za sobą starcie z Puszczą Niepołomice, zakończone niespodziewaną porażką 1:2. Teraz zespół Mariusza Rumaka zagra w Łodzi z ŁKS-em, a w 31. kolejce z Ruchem Chorzów. Wcześniej jednak zmierzy się u siebie z Cracovią.
Niewykluczone, że niedzielny mecz z ŁKS-em zadecyduje o sytuacji trenera “Kolejorza”. Już po porażce z Puszczą pojawiały się głosy, że może nie dotrwać do końca sezonu i zostać zwolniony. Ostatecznie władze klubu utrzymały go na stanowisku, a teraz jego zadaniem będzie zmazanie plamy po poprzednim spotkaniu.
Rumak mówił o krytyce na swój temat
Podczas piątkowej konferencji Rumak odniósł się do informacji, jakie pojawiały się ostatnio na jego temat. – Jak ja to znoszę? Koncentruję się na tym, na co mam wpływ, a wpływ mam na to, by pomóc piłkarzom zagrać dobry mecz. Podpisując kontrakt z Lechem, trzeba mieć z tyłu głowy, co się może wydarzyć, gdy wygrywasz i gdy przegrywasz. I też, w jaki sposób w trudnych momentach ochronić rodzinę, najbliższych i przyjaciół. Ja tych rzeczy wypisywanych na mój temat po prostu nie czytam, bo bym zwariował – powiedział.
Trener “Kolejorza” stwierdził nawet, że w nieprzychylnych komentarzach na jego temat jest drugie dno. – Niektóre głosy krytyki odbieram po prostu jako chęć zaszkodzenia Lechowi — żeby osłabić drużynę, a wzmocnić rywali. Trzeba natomiast wiedzieć, jak odzyskiwać energię, by dalej nią zarażać piłkarzy i dawać im pewność siebie – dodał.
Mecz 29. kolejki Ekstraklasy pomiędzy ŁKS-em Łódź a Lechem Poznań odbędzie się w niedzielę, 21 kwietnia o godzinie 15:00. Drużyna z Łodzi zajmuje 17. miejsce i do pierwszego bezpiecznego miejsca traci osiem punktów. “Kolejorz” z kolei plasuje się na trzeciej pozycji i od liderującej Jagiellonii ma cztery punkty mniej.