Jop o porażce Wisły
Wisła Kraków prowadziła dwoma golami, ale ostatecznie przegrała 2:3 z Polonią Warszawa i odpadła z Pucharu Polski. Biała Gwiazda nie obroni trofeum, które sensacyjnie zdobyła w minionych rozgrywkach. Dla Wisły to bez wątpienia bolesna porażka, zwłaszcza na okoliczności i przebieg tego starcia. Dla Wisły dublet w pierwszej połowie zanotował Frederico Duarte. Druga odsłona spotkania była już gorsza. Polonia w ciągu dwóch minut zdołała doprowadzić do wyrównania. Uczynił to Ilkay Durmus, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Decydującego gola strzelił w dogrywce Bartłomiej Poczobut. Na domiar złego, w dogrywce karnego nie wykorzystał gwiazdor Wisły, Angel Rodado. Rozczarowania po meczu nie krył Mariusz Jop, trener Wisły.
– Pierwsza połowa dobra. Bardzo dużo sytuacji, wykorzystaliśmy dwie. Zawodnicy, którzy zaczęli, pokazali że mogę na nich liczyć. To dobra informacja dla trenera. Niektórzy za szybko uwierzyli, że mecz jest wygrany. Później mieliśmy swoje szanse, rywal też miał. To był mecz, który mógł pójść w dwie strony. Musimy to przyjąć – przyznał Mariusz Jop.