Marek Papszun uderzył w polskich sędziów
Marek Papszun przed ligowym meczem z Lechią Gdańsk uczestniczył w konferencji prasowej. Medaliki zagrają z beniaminkiem Ekstraklasy w poniedziałek 3 marca o godzinie 19:00.
Jeden z dziennikarzy na owej konferencji zapytał szkoleniowca Rakowa o stan polskiego sędziowania. Przywołał przy tym niedawny mecz Pucharu Polski między Legią a Jagiellonią, w którym nie obyło się bez kontrowersji. Po tym spotkaniu wybuchła ogólnopolska dysputa na temat odpowiedzialności sędziów, konsekwencji podejmowanych przez nich decyzji oraz wpływie, jakie mają one na przebieg i wynik poszczególnych meczów.
Odpowiedź Marka Papszuna jest niezwykle tajemnicza, ale i niepokojąca. Z pewnością będzie stanowiła nawóz do kolejnych dyskusji na temat sędziowania w naszym kraju.
“Wiem, z czego to wynika”
– To, co się dzieje jest martwiące. I to bardzo. Ma to swoje podłoże. Wiem, z czego to wynika, ale oczywiście nic nie powiem na ten temat. Być może kiedyś tak. Teraz natomiast spuszczę na to kurtynę – zaczął trener Medalików.
– Jest problem, który – jak widzimy – się nawarstwia. Jeżeli nie będzie rozwiązany na poziomie osób decyzyjnych, to na pewno możemy spodziewać się tego też w przyszłości – kontynuował Papszun.
– To nie jest problem w technologii czy kamerach. Nie o to naprawdę chodzi – zakończył enigmatycznie trener Rakowa.