Marek Papszun ma powody do wściekłości
Marek Papszun ma prawo być rozczarowany z postawy swojej drużyny w poniedziałek w Niepołomicach. Choć Raków jeszcze w doliczonym czasie gry prowadził 1:0, to ostatecznie stracił punkty. Puszcza dopięła swego i w ostatniej akcji meczu zdobyła gola wyrównującego. Raków tym samym w kilka sekund przeszedł drogę z piekła do nieba. Szkoleniowiec „Medalików” po meczu nie ukrywał rozczarowania.
– Na pewno jesteśmy rozczarowani, bo straciliśmy bramkę, która pozbawiła nas zwycięstwa w ostatniej akcji meczu i to zawsze jest bolesne. Dla mnie najgorsze jest to, że powinniśmy ten mecz zamknąć wcześniej – powiedział.
Raków gdyby wygrał miałby 5 punktów przewagi nad drugim Lechem. Wjechałby na autostradę do mistrzostwa. – Gdybyśmy tutaj wygrali, to nie zapewnilibyśmy sobie mistrzostwa ani pucharów. Remis też niczego nie zmienia. Gramy dalej, w sobotę mamy następny mecz, do którego musimy się dobrze przygotować i wygrać przed własną publicznością – dodał szkoleniowiec.
Kolejnym rywalem Rakowa będzie Radomiak.

![Ależ zwrot akcji w Ekstraklasie. Niesamowity centrostrzał! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/06161017/elves-balde-390x260.jpg)




![Matty Cash strzelił Arsenalowi! Co za uderzenie! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/06142855/Zrzut-ekranu-2025-12-06-142828-390x260.jpg)
![Arka wydostała się ze strefy spadkowej! Emocjonująca końcówka! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/06142534/Projekt-bez-nazwy-2025-12-06T142519.532-390x260.jpg)


