Marek Papszun o zachowaniu Brunesa
Marek Papszun w czwartkowym meczu rewanżowym z Maccabi nie będzie mógł skorzystać z Jonathana Brauta Brunesa. Kuzyn Erlinga Haalanda zgłosił uraz i nie zagra. Raków Częstochowa w środę opublikował w tej sprawie oficjalny komunikat. – Klub przypomina, że kontrakt piłkarza jest ważny do czerwca 2028 roku, a Raków w pełni wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Klub informuje również, że zawodnik nie jest i nie będzie na sprzedaż w obecnym oknie transferowym – przekazano.
Teraz na oficjalnej konferencji prasowej głos w tej sprawie zabrał Marek Papszun. – Brunes tydzień temu zgłosił uraz tuż przed meczem. Poszedł na badania, które nic nie wykazały. Dziś znowu poszedł na badania i te badania znowu nic nie wykazały. Moja rozmowa z nim przebiegała normalnie, klub musi sobie z tym poradzić, jestem zdziwiony tym obrotem spraw – ocenił szkoleniowiec Rakowa.
Jonatan Braut Brunes znalazł się poza kadrą również na pierwszy mecz z Maccabi Hajfa. Pojawiły się wówczas plotki, że w ten sposób chce wymusić transfer do innego klubu, jednak zaprzeczał temu Marek Papszun. Najnowszy komunikat Rakowa sprawia, że faktycznie może być coś na rzeczy. Brunes trafił do Częstochowy rok temu.
Mecz wyjazdowy Rakowa z Maccabi odbędzie się w czwartek 14 sierpnia o 20.00.