Marek Papszun bierze pod uwagę sensacyjną decyzję
Marek Papszun zakończył swoją pierwszą kadencję w Rakowie Częstochowa z jednym tytułem mistrza Polski i dwoma Pucharami Polski. Po sezonie 2022/23 utytułowany szkoleniowiec zrobił sobie dłuższą przerwę od pracy. Choć łączono go m.in. z reprezentacją Polski, rok później wrócił do Częstochowy.
W swoim kolejnym sezonie na ławce trenerskiej “Medalików” Papszun poprowadził zespół do wicemistrzostwa Polski. Ekipa spod Jasnej Góry walczyła o trofeum aż do ostatniej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Kolejny sukces sprawił, że 50-latek znów zaczął być wymieniany w gronie kandydatów na nowego selekcjonera “Biało-Czerwonych”. Sam zainteresowany odcina się jednak od wszelkich spekulacji.
Wydawałoby się więc, że szkoleniowiec wiąże swoją dalszą przyszłość z Rakowem Częstochowa. Jak się okazuje, trener wicemistrza Polski ma jednak inne plany. W rozmowie z dziennikarzami zaznaczył, że może rozstać się z “Medalikami” po zakończeniu sezonu 2025/26.
– Myślę, że wakacje, znów. Choć te plany się zmieniają. Kiedyś powiedziałem, że po wakacjach będę kończył karierę, ale zatęskniłem – powiedział Papszun cytowany przez Przemysława Langiera z “Interii”.
Obecna umowa Papszuna z Rakowem wygasa w czerwcu 2026. Na razie szkoleniowiec musi jednak skupić się na walce o europejskie puchary. Raków zaczyna zmagania od drugiej rundy Ligi Konferencji. Ich rywalem będzie słowacka MSK Żilina.