Marek Koźmiński podsumował decyzje Michała Probierza
Reprezentacja Polski zaczęła eliminacje do Mistrzostw Świata 2026 od meczów z Litwą i Maltą. Choć Biało-Czerwoni wygrali oba spotkania, ich styl gry pozostawiał wiele do życzenia. Po zakończeniu zgrupowania decyzje Michała Probierza ocenił Marek Koźmiński. Były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej znów uderzył w selekcjonera kadry. Porównał 52-latka do… Czesława Michniewicza.
– Ja to powiedziałem dziewięć miesięcy temu, i powtórzę to dzisiaj. To jest ewenement, żeby dostać aż tyle szans do momentu, w którym zaczynamy grać o punkty. Do tej pory słyszeliśmy, że Liga Narodów to taki obóz treningowy. Oczywiście, awansował na Euro, ale jeśli tak do tego podchodzimy, to cofnijmy się do Michniewicza. Za co wyleciał Michniewicz? Za sprawy okołosportowe. Ale wyleciał po wyjściu z grupy na mundialu – powiedział Koźmiński w “Bajerce o Futbolu”.
Były reprezentant Polski po raz kolejny stwierdził, że kadrze prowadzonej przez Probierza zdecydowanie brakuje stabilizacji, która widoczna była chociażby za kadencji Adama Nawałki.
– Zobaczcie, co się wydarzyło. Czy Michał poczynił jakiś postęp od momentu, w którym federacja zmieniła czwartego selekcjonera? Czy nie wróciliśmy do końcówki Santosa? Czy skład, który wyszedł na te mecze to nie jest skład Santosa? Michał powołał 23, 24 zawodników. Gdzie ich teraz mamy? – zastanawiał się.
– Ja sam mówiłem: “Michał, zrobiłeś krzywdę Pedzie, to nie był piłkarz na reprezentację i dziś też nim nie jest”. Zrobił krzywdę wielu innym piłkarzom. Nie wiem, dlaczego ich powołał. Ja się pytam, gdzie oni wszyscy są dzisiaj? U Nawałki było tak, że na prawej obronie pierwszy jest ten, a drugi ten. Ile razy grała ta sama jedenastka u Michała? Zero. To jest niemożliwe, drużyna musi mieć kręgosłup – dodał.
Program Kanału Sportowego pt. “Bajerka o Futbolu” można obejrzeć poniżej.