Marcus da Silva zakończył karierę
Marcus da Silva to postać dobrze znana z ekstraklasowych boisk. Swoją karierę prowadził jednak w dość nietypowy sposób, bowiem po wylądowaniu w Polsce w 2008 roku grał na niższych poziomach rozgrywkowych. Po ponad dwóch latach wypatrzył go GKS Bełchatów, dając szanse na debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najpiękniejszą kartę w swojej historii Brazylijczyk napisał jednak w Arce Gdynia, w której spędził 11 lat.
Na swoim koncie Marcus ma 260 spotkań w Arce i 22 mecze w GKS-ie Bełchatów. 157 razy wybiegał na boiska 1. Ligi, a 90 razy wystąpił w Ekstraklasie. Sięgnął po Puchar i Superpuchar Polski, później rozgrywając spotkania w europejskich pucharach. Teraz przyszedł czas na odwieszenie butów na kołek i zakończenie piłkarskiej kariery.
Arka Gdynia pożegnała legendę
Da Silva został pożegnany tak, gdzie czuł się najlepiej – w Gdyni. W trakcie niedzielnego spotkania Arki ze Stalą Stalowa Wola napastnik pojawił się na boisku w wyjściowej jedenastce i po ośmiu minutach został zmieniony przez Karola Czubaka. Czas nie został wybrany przypadkowo, Marcus w żółto-niebieskiej koszulce grał z ósemką na plecach.
Po opuszczeniu murawy nie zabrakło chwili na podziękowania i drobne upominki. Tym samym Brazylijczyk rozegrał swój 260 mecz dla Arki, który jednocześnie był ostatnim w karierze.