Barcelona sfinalizowała transfer Marcusa Rashforda
Barcelona ma za sobą sezon, w którym zdobyła aż trzy trofea. Mimo tego władzom klubu zależało na wzmocnieniu kadry. Na początku letniego okienka transferowego do ekipy Hansiego Flicka dołączył Joan Garcia. Były bramkarz Espanyolu ma grać w pierwszym składzie Dumy Katalonii.
Transferowym priorytetem mistrzów Hiszpanii był jednak nowy skrzydłowy. Wydawało się, że będzie nim Nico Williams. Doszło jednak do szokującego zwrotu akcji. Gwiazda Athletiku Bilbao postanowiła zostać w klubie z Kraju Basków na najbliższą dekadę. Decyzja reprezentanta Hiszpanii sprawiła, że Barcelona wróciła do rozmów w sprawie transferu Marcusa Rashforda. W ostatnich dniach stało się jasne, że Duma Katalonii doszła do porozumienia z Manchesterem United. Zielone światło na transfer dał sam Hansi Flick.

W środę Barca poinformowała, że Rashford został wypożyczony na rok. W umowie znajduje się też opcja wykupu. Według nieoficjalnych informacji mowa o kwocie oscylującej wokół 30-35 milionów euro. Co ciekawe, 27-latek jest drugim piłkarzem z Anglii w historii katalońskiego giganta. Przed nim barwy Blaugrany zakładał legendarny Gary Lineker.
Reprezentant Anglii to piłkarz, który może grać na obu skrzydłach, a także na środku ataku. Hiszpańskie media twierdzą jednak, że nowy nabytek Barcelony nie będzie zabierał miejsca w pierwszym składzie Robertowi Lewandowskiemu. W minionym sezonie Rashford strzelił 11 goli i zaliczył dziewięć asyst w 41 meczach. Trzeba jednak przyznać, że odejście Rashforda to dobra informacja dla Rubena Amorima. Już od dłuższego czasu mówi się, że trener Manchesteru United nie ma najlepszych relacji z 27-latkiem.